Statystyki zawodników

Im dalej w LEC, tym więcej desek

Co by nie mówić, zawodnicy LEC dalecy są od bicia rekordów KDA niczym Jeong "Chovy" Ji-hoon. Nawet czołówka rankingu zaliczyła w minionym tygodniu spory zjazd. Ten najbardziej widoczny jest u Oha "Noaha" Hyeon-taeka, którego wynik pogorszył się ponad dwukrotnie. Strzelec Fnatic z pułapu 13 punktów spadł bowiem na niewiele ponad 6. To wciąż jednak wystarczyło, by utrzymać się na szczycie, bo notowania pozostałych graczy wyglądają jeszcze gorzej. Co nieco zmieniło się także pod względem składu owej listy. Zniknęli z niej Óscar "Oscarinin" Muñoz Jiménez i Labros "Labrov" Papoutsakis, a w ich miejsce zameldowali się Yoon "Ice" Sang-hoon jako brązowy medalista oraz Martin "Yike" Sundelin zamykający bramę. Regres toplanera Czarno-Pomarańczowych to zresztą niejedyna ich bolączka, bo Marek "Humanoid" Brázda stracił swoją pozycję wicelidera i osunął się na czwartą lokatę. Jego poprzednia fucha przypadła zatem Stevenowi "Hansowi samie" Livovi.

KDA
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Noah | Oh Hyeon-taek
KDA: 6,17
Fnatic

2. Hans Sama 3. Ice Team BDS 4. Humanoid 5. Yike
KDA: 5,96 KDA: 5,05 KDA: 4,86 KDA: 4,62

Farmerzy bez obaw o zatrudnienie

O ile zmiany w poprzednim zestawieniu były stosunkowo niewielkie, to roszady wśród najlepszych farmerów możemy nazwać czysto kosmetycznymi. Całe podium pozostało w stanie nienaruszonym – Noah wciąż nie ustępuje nikomu miejsca, a po piętach depcze go Humanoid, który tym razem nie pozwolił się nikomu prześcignąć. No i nie możemy oczywiście zapomnieć o Ice'ie kurczowo trzymającym się ostatniego schodka. Największą różnicą jest brak Hansa samy, którego za płot wygnał Ilias "nuc" Bizriken. Francuski środkowy zepchnął o jedno oczko również Cho "Rahela" Min-seonga, który w minionej kolejce nie miał już nic do powiedzenia. Ku pocieszeniu Koreańczyka, zawodnicy BDS również nie będą mieli już okazji zmienić swojego położenia. Przynajmniej nie własnoręcznie.

Średnia zabitych stworów na minutę
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Noah | Oh Hyeon-taek
CSPM: 10,69
Fnatic

2. Humanoid 3. Ice Team BDS 4. nuc Team BDS
5. Rahel
CSPM: 10,35 CSPM: 10,3 CSPM: 9,79 CSPM: 9,69

Król LEC-owej dżungli przybrał nową postać

W Polsce jak w lesie, ale w LEC-u jak w dżungli. W związku z tym królem zadawanych obrażeń musiał zostać któryś z przedstawicieli gatunku MAD Lions KOI – tak samo, jak w poprzedniej odsłonie kącika statystycznego. Tym razem natomiast statuetka nie wędruje do toplanera Lwów. Ba, Alex "Myrwn" Pastor Villarejo nie znalazł się nawet w najlepszej piątce. Wygryzł go za to David "Supa" Martínez García, jeden z głównych bohaterów starcia MDK kontra FNC. Nawet porażka nie przeszkodziła mu w zdeklasowaniu rywali, bo jeśli chodzi o Czarno-Pomarańczowych, to ci mają w tym zestawieniu zaledwie jednego reprezentanta. Humanoid załapał się zresztą dopiero na czwarte miejsce. Nad Czechem uplasowali się Hans sama oraz Ice, dając o sobie znać w kolejnym już aspekcie. Ostatnie wyróżnienie trafia z kolei do Rasmusa "Capsa" Winthera, o którym dotychczas było tu trochę cicho.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
Supa, MDKfot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Supa | David Martínez García
DPM: 782,1
MAD Lions KOI

2. Hans sama 3. Ice Team BDS 4. Humanoid 5. Caps
DPM: 762,1 DPM: 733,3 DPM: 719,4 DPM: 717,4

Bogaty Francuz wygrywa licytację

Hans po raz pierwszy, Hans po raz drugi, Hans po raz trzeci... Sprzedane! Marksman G2 Esports znów nie miał sobie równych w kwestii średniej przewagi w złocie w 15. minucie gry. Równych nie miał, ale całkiem bliskich owszem. I najbliższy był akurat jego kolega z drużyny, bo drugi na liście jest nie kto inny, jak Caps. Samuraje nie zdominowali jednak całego zestawienia, gdyż na tej dwójce kończy się ich prezencja. Mur berliński (a w tym przypadku hiszpański) w postaci Myrwna oddziela ich od zawodników Fnatic, bo to właśnie dwójka wicemistrzów lata zamyka tabelę. Tym razem nie znajdziemy tu jednak Noaha, a Ivána "Razorka" Martína Díaza i Humanoida. A tyle mówili, że ten duet jest do wymiany...

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Hans sama | Steven Liv
GD@15: 818
G2 Esports

2. Caps 3. Myrwn 4. Razork 5. Humanoid
GD@15: 514 GD@15: 460 GD@15: 374 GD@15: 367

Statystyki drużyn

Wiatr zawiał, ale nikogo nie zdmuchnął

Ranking drużynowego KD zdecydowanie zasłużył na order złotej stagnacji. Żadna z ekip nie drgnęła w nim ani o milimetr – przynajmniej pod względem rozmieszczenia, bo znacznie ciekawsze rzeczy zadziały się z ich wynikami. Przepaść pomiędzy Fnatic a resztą stawki znacząco się zmniejszyła. Jeszcze tydzień temu podopiecznym Dylana Falco do swoich największych rywali brakowało prawie całego punktu, dziś zaś jest to różnica zaledwie trzynastu setnych. Dwie kolejne drużyny trzymają się zresztą w jeszcze większym ścisku. MAD Lions odstają od G2 o zaledwie 0,09, a Team BDS osiągnął wynik gorszy o... 0,02. Co jest całkiem imponujące, jak na to, że Ice i spółka wypadli już z gry o tytuł. O miejscu piątym klasycznie wolelibyśmy nie mówić, więc... tak, SK Gaming. Czy musimy powtarzać wynik, o którym pisaliśmy już w minionym podsumowaniu?

KD (drużyny)
1. | Fnatic 2. G2 Esports
KD: 1,14
3. MAD Lions KOI
KD: 1,05
Team BDS Team BDS
KD: 1,03
5. SK Gaming
KD: 1,27 KD: 0,40

Wszystko zgodnie z zasadami

W końcu zmiany! Żart, tylko jedna. Ale jakże istotna! Mamy bowiem nowego lidera zespołowego DPM. MDK musiało ustąpić miejsca G2, które podkręciło wynik na skutek ostatniego, niezwykle zaciętego pojedynku z BDS. Samo BDS natomiast nie zyskało na tym za wiele – może i cyferki poszły w górę, ale czwarta pozycja jaka była, taka została. Ta sama przypadłość spotkała FNC, które podciągnęło się względem poprzedniej kolejki, ale zdołało chwycić się wyższego szczebla. Zabrakło jednak stosunkowo niewiele, bo Lwy prześcignęły Noaha i spółkę o zaledwie 29 punktów. Choć "prześcignęły" to nie najlepsze określenia, bo same zaliczyły spadek o ponad 200 średnich obrażeń na minutę. Przechodząc do kolejn... No dobrze. Lokata numer 5. SK Gaming.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę (drużyny)
1. | G2 Esports 2. MAD Lions KOI
DPM: 2489
3. Fnatic
DPM: 2460
4. Team BDS Team BDS
DPM: 2339
5. SK Gaming
DPM: 2641 DPM: 2047

Halo, policja? Proszę przyjechać do LEC-a, ktoś tu drukuje pieniądze

Coś tu śmierdzi, czujecie? I nie chodzi o zapach świeżutkiej forsy, a o fakt, skąd G2 Esports wzięło takie kokosy. Bliska i niemal cudem wygrana seria z BDS powinna sprowadzić Capsa i jego kompanów na ziemię, a okazuje się, że ci wznieśli się jeszcze wyżej. Oczywiście liczbowo, bo trudno byłoby wznieść się powyżej szczytu (ale kto wie, czym jeszcze zaskoczą nas w nadchodzący weekend). Dlaczego aż tak rozstrząsamy te kwoty? Ano dlatego, że nie bardzo jest co innego roztrząsać. Po raz kolejny doświadczamy bowiem nudy i zastoju w kwestii lokat. Drugie Fnatic, trzecie MAD Lions KOI... Czwarte BDS, ale tu robi się już trochę ciekawiej. Reprezentanci szwajcarskiej organizacji tydzień temu znajdowali się powyżej kreski, dziś zaś ich logo okraszone jest smętnym 976 golda na minusie. Ach, no tak, jest jeszcze SK. -1559.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie (drużyny)
1. | G2 Esports 2. Fnatic
GD@15: 634
3. MAD Lions KOI
GD@15: 298
4. Team BDS Team BDS
GD@15: -976
5. SK Gaming
GD@15: 1805 GD@15: -1559

Statystyki bohaterów

Nowi członkowie LEC-lity

Przechodzimy więc do etapu, w którym na nudę narzekać nigdy nie można. A przynajmniej zazwyczaj i tym razem też nic tego zwyczaju nie zaburza. Aktualna meta sprzyja rotacji wielu bohaterów, a co za tym idzie, wielu z nich pojawia się w rozgrywkach z zaskoczenia i robi niemałe wrażenie. Primo: Jinx. Z tronem (i jakimkolwiek wyróżnieniem w kategorii najwyższego KDA) pożegnała się Ashe i ustąpiła pola dotychczasowej posiadaczce brązowego medalu. Secundo: Ivern. Ten akurat na drugim miejscu rozgościł się już ostatnio i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Tertio: Kalista. Oczko wyżej, choć nie dzięki własnym zasługom. Najpikantniejsze smaczki zostały na sam koniec. Niespodziewanie na czwartej lokacie uplasowała się Seraphine, wyciągnięta przez Mihaela "Mikyxa" Mehle. Na piątej mamy natomiast dawno niewidzianą LeBlanc, którą w ostatniej bitwie o finał operował Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik.

KDA (bohaterowie)
1. | Jinx
KDA: 14

2. Ivern 3. Kalista 4. Seraphine 5. LeBlanc
KDA: 11,5 KDA: 11 KDA: 10 KDA: 9

LEC kończy draftowy monopol

Uwaga uwaga! Stało się! Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów ŻADEN heros nie może już pochwalić się stuprocentową prezencją w drafcie. Dwie aktualne liderki ominęły... tylko jedną grę, no ale ominęły. Mowa oczywiście o Ashe oraz Rell. Doczekaliśmy się również względnego balansu, bo Lodowa Łuczniczka nieco częściej ląduje na ławce wykluczeń, ale nawet ona 9 razy przemknęła się na Summoner's Rift. Żelazna Mścicielka miałaby z kolei perfekcyjną równowagę, gdybyśmy dopisali do jej konta jeszcze jednego bana. Trenerzy "aż" dwukrotnie zignorowali Miss Fortune i Vi, a trzykrotnie przymknęli oko na Ezreala i Brauma. I może to był błąd? Ale do bohaterów Frejlordu przejdziemy jeszcze zaraz.

Prezencja w drafcie (bohaterowie)
1.| Ashe 1.| Rell 3.| Miss Fortune
PB%: 95,8%
(9P, 14B)
PB%: 95,8%
(12P, 11B)
PB%: 91,7%
(6P, 16B)
3.| Vi 5.| Braum 5.| Ezreal
PB%: 91,7%
(8P, 14B)
PB%: 87,5%
(8P, 13B)
PB%: 87,5%
(17P, 4B)

Przyłapani na gorącym streaku

A nawet teraz. Popularność Ashe i Brauma w LEC nie powinna dziwić, bo obie te postacie radziły sobie wybitnie, gdy już zostały przepuszczone do gry. Mroźna strzelczyni osiągnęła współczynnik wygranych na poziomie niecałych 78% na 9 gier, podczas gdy lodowy wspierający wypracował sobie 75% winrate na 8 spotkań. Nie są to natomiast najwyższe wyniki, bo w ponad 83% meczów zwyciężali Kennen oraz Ivern. Skoro więc Zielony Ojciec radzi sobie tak dobrze i tutaj, i w aspekcie KDA, to dlaczego nie znalazł się w topce pod względem prezencji? Tam znalazła się za to Vi, która również jest bohaterką tego zestawienia z miejsca 5. 5. ex aequo, gdyż Stróż Prawa z Piltover dzieli je z Rakanem, o którym jak na razie jest dość cicho. Może zmieni się to w finałowy weekend? Przekonamy się już za kilka dni.

Współczynnik wygranych (bohaterowie – minimum 5 występów)
1.| Kennen 1.| Ivern 3.| Ashe
Win%: 83,3%
(5-1)
Win%: 83,3%
(5-1)
Win%: 77,8%
(7-2)
4.| Braum 5.| Vi Rakan, LOL 5.| Rakan
Win%: 75%
(6-2)
Win%: 62,5%
(5-3)
Win%: 62,5%
(5-3)

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends. Zbiór statystyk z poprzedniego tygodnia możecie znaleźć pod tym adresem.


Przed nami ostatni weekend finałów sezonu LEC. W sobotę MAD Lions KOI zmierzy się z G2 Esports o miejsce w wielkim finale, w którym na wygranego czeka już Fnatic. Transmisja ze wszystkich meczów LEC dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.

LEC 2023