Fresskowy kontra Wikingowie na otwarcie play-inów Worlds

Losowanie zostało przeprowadzone przez Andreia "Odoamne" Pascu, czyli byłego zawodnika GIANTX. Mimo iż jeszcze nie we wszystkich rozgrywkach poznaliśmy reprezentantów danych regionów, to i tak wiemy już, jakie są konkretne rozstawienia. Jeśli chodzi o MAD Lions, czyli trzecią siłę LEC, to ci będą musieli zmierzyć się na początek z Vikings Esports. Wikingowie to drugi seed z ligi wietnamskiej. Wydaje się więc, że Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik i jego towarzysze mogą być zadowoleni z tego, kto na początek ich przygody z Worlds 2024 zjawi się po przeciwnej stronie.

Znacznie trudniej natomiast wygląda kwestia potencjalnego zestawienia w drugiej rundzie play-inów Worlds. Jeśli MDK udałoby się przejść VKE, to o awans do głównego etapu zawodów zmierzyć się będzie musiało z wygranym pojedynku pomiędzy PSG Talon a mistrzami Brazylii, którzy jeszcze nie zostali wyłonieni. Będzie nim ktoś z dwójki Vivo Keyd Stars i paiN Gaming. I tutaj sytuacja wygląda już mniej ciekawie. Można przypuszczać, że to złoci medaliści Pacific Championship Series zdołają odnieść zwycięstwo w swojej pierwszej serii i to oni właśnie staną w szranki z Lwami o przejście dalej. A przypomnijmy, że zespół ten jest naprawdę groźny na arenie międzynarodowej. Od lat PSG aspiruje do równej rywalizacji z czołowymi formacjami z LEC czy LoL Championship Series. Zresztą, podczas tegorocznego Mid-Season Invitational ekipa ta wyrzuciła z turnieju FlyQuest Kacpra "Inspireda" Słomy i Alana "Busia" Cwaliny. Zadanie zatem może nie być wcale takie proste. Dobrą wiadomością jest to, że nawet gdyby w meczu drugiej rundy powinęła się noga, to MAD Lions będą mieli jeszcze szanse na przejście dalej z drabinki przegranych.

Co słychać po drugiej stronie drabinki?

Jeśli chodzi natomiast o przeciwną stronę drabinki play-inów Worlds, to tam też mamy ciekawe pojedynki. W jednym z meczów zetrą się ze sobą gracze GAM Esports oraz SoftBank HAWKS. Będzie to zatem batalia pomiędzy reprezentantami Wietnamu oraz Japonii. Ponadto w obu formacjach mamy przecież głośne pseudonimy, bo w GAM występuje słynny Đỗ "Levi" Duy Khánh, za to w szeregach Jastrzębi obecny jest Shunsuke "Evi" Murase. Drugie starcie wygląda natomiast nieco bardziej jednostronnie. Tam Movistar R7, czyli mistrzowie ligi latynoamerykańskiej, stoczy bój z trzecim seedem z LCS. I będzie to albo FlyQuest, albo 100 Thieves, którzy wczoraj sensacyjnie ograli Cloud9. Nie ważne zatem kto z Ameryki wyląduje w play-inach, to raczej powinien mieć przewagę nad R7.


Worlds 2024 startują 25 września. Podczas pierwszych pięciu dni rozgrywane będą właśnie play-iny. Spośród ośmiu uczestników tej fazy jedynie połowa zagwarantuje sobie awans do głównej części turnieju. Transmisję z meczów będziecie mogli oglądać na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube.