Reprezentanci LEC skazani na pożarcie?

Już w meczu otwarcia będziemy mieli okazję zobaczyć w akcji jednego z reprezentantów LoL EMEA Championship i jednego z trzech Polaków na tych Worlds. Mowa oczywiście o MAD Lions KOI. Lwy staną przed wyzwaniem z prawdziwego zdarzenia, bowiem ich rywalem będzie najlepsza ekipa LoL Pro League – Bilibili Gaming. I nie oszukujmy się – trzeba by było być szalonym, żeby faworyzować w tym starciu ekipę Bartłomieja "Fresskowego" Przewoźnika. Nieco łatwiejsze, choć nadal piekielnie trudne zadanie przypadło Fnatic. Czarno-Pomarańczowi staną w szranki z trzecią siłą LoL Champions Korea – Dplus KIA. I chociaż Heo "ShowMaker" Su i jego świta lubią czasem przeholować, to to samo można powiedzieć o wicemistrzach LEC. I to znacznie częściej.

Większych powodów do zmartwień nie ma natomiast G2 Esports. Samuraje jako drużyna z pierwszego koszyka mieli gwarancje wylosowania oponenta z play-inów. I jakby tego było mało, to trafił im się jeden z tych najsłabszych na papierze – paiN Gaming. Choć mistrzów Brazylii lekceważyć nie można, to zwycięstwo w tym pojedynku powinno być dla Rasmusa "Capsa" Winthera i spółki formalnością. Szczególnych kłopotów nie powinniśmy się też spodziewać po stronie "polskiego" FlyQuest. Zespół Kacpra "Inspireda" Słomy również zmierzy się z formacją z play-inów, GAM Esports. Wietnamczycy pokazali się jednak z naprawdę dobrej strony i w mniejszym lub większym stopniu mogą zagrozić triumfatorom LoL Championship Series.

Pozostałe mecze nie takie oczywiste

Reszta spotkań rozegra się głównie między przedstawicielami wschodnich regionów, chociaż mamy jeszcze jeden wyjątek. Srebrni medaliści LCS, Team Liquid Honda, zawalczą z czwartą drużyną z LPL – LNG Esports. Chen "GALA" Wei i jego kompani przed startem turnieju zmagali się z problemami natury prawnej dotyczącymi Lee "Scouta" Ye-chana i do niedawna nie było nawet wiadomo, czy koreański midlaner w ogóle zagra na Worlds. Jeśli więc sytuacja ta wpłynęła na treningi i morale składu, to może właśnie w tym Liquid może upatrywać swojej szansy?

Z czystych, jak się wydaje, formalności, pozostało już tylko jedno spotkanie – Hanwha Life Esports kontra PSG Talon. Od mistrzów LCK powinniśmy bowiem oczekiwać pokonania Tajwańczyków bez trudu. W meczu Gen.G Esports z Weibo Gaming również to GEN jest jasnym faworytem, ale kto śledził poprzednie odsłony mistrzostw, ten wie, że ekipie tej zdarza się... nie dowozić. Oprócz tego czeka nas starcie Top Esports z T1, którego wynik chyba najtrudniej przewidzieć. Obie formacje mają sufit zawieszony bardzo wysoko, ale równie nisko opuszczoną podłogę. Którą wersję każdej z nich zobaczymy dzisiaj?

Harmonogram pierwszej rundy głównej fazy Worlds:

3 października

Drużyny z bilansem 0:0

14:00 Bilibili Gaming vs MAD Lions KOI BO1
15:00 Top Esports vs T1 BO1
16:00 Gen.G Esports vs Weibo Gaming BO1
17:00 Fnatic vs Dplus KIA BO1
18:00 Team Liquid Honda vs LNG Esports BO1
19:00 Hanwha Life Esports vs PSG TALON BO1
20:00 FlyQuest vs GAM Esports BO1
21:00 G2 Esports vs paiN Gaming BO1

Transmisję z rozgrywek będziecie mogli śledzić z polskim komentarzem na Polsat Games i na co-streamach Damiana "Nervariena" Ziaji oraz Pawła "delorda" Szabli. W języku angielskim transmitować będzie natomiast Marcin "Jankos" Jankowski. Po więcej informacji na temat nadchodzących Worlds 2024, uczestników i harmonogramu zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner:

Worlds 2024