vanity nie chce już grać w VALORANTA
vanity występy w VALORANCIE zaczął w 2021 roku. Wtedy też znalazł zatrudnienie w Version1, z którym dostał się nawet na VALORANT Masters Reykjavík 2021. To poskutkowało transferem do słynnego Cloud9, w którego barwach zagrał na mistrzostwach świata. W C9 Amerykanin grał zresztą aż do października tego roku, zaliczając po drodze kilkumiesięczną przerwę na epizod w Shopify Rebellion. Niemniej zbyt dużych sukcesów już nie było. Co prawda 25-latek utrzymał się na poziomie VALORANT Champions Tour. Jednak ani razu nie udało mu się już pojechać na VALORANT Champions. Teraz zaś okazuje się, że Malaspina najprawdopodobniej nie będzie miał już takiej szansy, gdyż zdecydował się on porzucić strzelankę od Riot Games.
– Postanowiłem ustąpić ze sceny VALORANTA. Ogromnym powodem jest to, że nie znajduję żadnej przyjemności w graniu rankedów w środowisku, w jakim się one rozwinęły. Uważam, że nie byłoby uczciwe dla moich partnerów i potencjalnych organizacji, gdybym rywalizował, nie poświęcając jednocześnie czasu poza treningami. Przez całą karierę krytykowałem ludzi, którzy grają dla pieniędzy i zawsze mówiłem sobie, że nie stanę się jednym z nich. Dlatego dla mnie to koniec drogi. [...] Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Moim partnerom i wszystkim organizacjom, w których grałem. To dzięki wam możliwe stało się dla mnie zrealizować to, o czym marzyłem przez całe życie. Mam nadzieję, że nadal będziecie mnie wspierać – ogłosił vanity w mediach społecznościowych.
Powrót do CS-a po czterech latach?
Niemniej prawdopodobnie to nie koniec profesjonalnej kariery amerykańskiego strzelca. Wyraził on bowiem chęć, by po czterech latach ponownie spróbować swoich sił w Counter-Strike'u. – Jeżeli chodzi o to, co dalej, to planuję przez kilka miesięcy streamować CS2. I ewentualnie znowu zacząć tam rywalizować, jeżeli będę czuł, że jestem w stanie wejść na poziom, na którym będę czuł się pewnie – przyznał 25-latek. W swoim CS-owym CV vanity może umieścić takie ekipy, jak Team Singularity, eUnited czy też Chaos Esports Club. Nigdy nie dostał się na Majora. Ale w 2019 roku z eU pojawił się na Minorze przed StarLadder Berlin Major 2019. Z kolei z Chaos w erze covidowej wygrał online'owe Intel Extreme Masters Beijing 2020 i DreamHack Masters Winter 2020 w Ameryce Północnej.