XDefiant nie podbił serc graczy

W 2021 roku dowiedzieliśmy się, że w Ubisofcie powstaje Tom Clancy's XDefiant w 2021. Z jednej strony nadchodząca produkcja została więc podpięta pod cykl produkcji sygnowanych nazwiskiem autora "Polowania na Czerwony Październik". Z drugiej zaś wszystkiemu nadano przaśny tytuł wzbogacony o sztubackie XD. Niemniej rok później Clancy zniknął z nazwy i zostało samo XDefiant. Rok 2023 to z kolei czas bety, gdy graczom dano szansę, by na własnej skórze przekonali się, co takiego wysmażyło dla nich Ubisoft San Francisco. Na samą premierę trzeba było zaś czekać do końcówki maja 2024 roku. Ubi robiło jednak, co się dało, by promować swojego darmowego shootera. Na Twitchu nie brakowało przecież streamerów, którzy próbowali swoich sił właśnie w XDefiant.

Ale to koniec. Nagle jak grom z jasnego nieba na społeczność gry spadła bowiem informacja o rychłym zamknięciu tytułu. – Pomimo zachęcającego startu, oddanej pracy zespołu i zaangażowanego grona fanów nie byliśmy w stanie przyciągnąć i utrzymać wystarczającej liczby graczy, by w dłuższym okresie rywalizować na poziomie, w który celujemy na bardzo wymagającym rynku FPS-ów. W efekcie gra jest daleka od osiągnięcia wyników wymaganych do dalszych znaczących inwestycji, dlatego ogłaszamy, że zakończymy jej działalność – przyznała w oficjalnym komunikacie Marie-Sophie de Waubert, szef studiów i dyrektor ds. portfolio. Tym samym pobieranie XDefiant czy też rejestracja nowych graczy zostały już wyłączone.

Blisko 300 osób w Ubisofcie zwolnionych

Niemniej ci, którzy już wcześniej zdążyli spróbować FPS-a, będą mieli jeszcze trochę czasu, by się nim nacieszyć. Serwery produkcji pozostaną bowiem aktywne jeszcze przez pół roku, tj. do 3 czerwca 2025 roku. Ale o ile gracze stracą jedynie potencjalnie lubianą produkcję, tak większe konsekwencje będą miały miejsce w samym Ubisofcie. Firma poinformowała bowiem o zamknięciach swoich studiów w San Francisco i Osace oraz restrukturyzacji w Sydney. I tak z amerykańskiej filii odejdą 143 osoby, podczas gdy filię japońską i australijską opuści w sumie 134 pracowników. Ci, którym uda się uniknąć zwolnień, zostaną natomiast oddelegowani do innych projektów.