Rok 2024 w wykonaniu Trymbiego
Nie ma co tutaj ukrywać – Trymbi zaliczył najgorszy sezon w całej swojej karierze, jeśli chodzi o wyniki sportowe. Oczywiście, nadal mówimy o zawodniku, który miał okazję rywalizować w LoL EMEA Championship. Nie zmienia to jednak faktu, iż rezultaty były po prostu bardzo mierne, a osiągnięcia zerowe. A jest to też gracz, który przyzwyczaił nas do regularnej walki o najważniejsze cele. Nawet w 2023 roku, kiedy to pojawił się gorszy okres w KOI, udało się później jeszcze zaliczyć udany run z Fnatic i nawet pojechać na Worlds.
Tym razem zaczęło się inaczej. Trymbi w 2024 rok wszedł... bez drużyny. Po uratowaniu FNC z opałów i zagraniu na mistrzostwach świata wyszło na to, że na kolejny sezon rodzimy wspierający nie będzie kontynuował gry w Czarno-Pomarańczowych barwach, a potem okazało się, że nie będzie grać w ogóle. Nie można jednak powiedzieć, że Trybus był w pełni poza obiegiem LEC. Na zimę dołączył on do obsady transmisyjnej, występując w studiu w trakcie rozgrywek. Miał okazję sprawdzić się w innej, nowej roli.
fot. Riot Games/Michał Konkol |
Na szczęście zarówno dla nas, widzów, jak i samego Trymbiego była to tylko krótka przygoda i już na wiosnę wrócił on do gry. Zasilił wówczas szeregi Teamu Heretics, które zdecydowało się stworzyć swego rodzaju polską formację. Tzn. nie do końca decyzja ta była wcześniej zaplanowana, bo choć pozyskanie Trybusa do drużyny było intencjonalne, tak pojawienie się Artura "Zwyroo" Trojana było wynikiem pewnych wewnętrznych niespójności i można było nazwać to wyjściem awaryjnym. Polski wspierający natomiast w wywiadzie z nami wspominał wówczas, że nie spodziewał się nawet, że po tak krótkim czasie uda mu się znaleźć zespół.
- SPRAWDŹ TEŻ: Trymbi: Nie jestem osobą, której trzeba wszystko mówić i to pomaga Jankosowi grać swoje [WYWIAD]
I pierwszy split w "polskim" Heretics wyszedł w miarę dobrze. Na koniec fazy zasadniczej TH uplasowało się na czwartym miejscu z obiecującym bilansem 6-3. Widać było, że to nowe podejście się sprawdza. Zwyroo wprowadził dużo świeżości, a Trymbi dał jakość, której brakowało ze strony Normana "Kaisera" Kaisera. Ostatecznie sufitem Heretyków okazała się druga runda play-offów. Niemniej wtedy przegrali oni z późniejszymi finalistami z Fnatic.
Jak debiut Trymbiego w barwach Heretics dawał nadzieję na lepsze jutro, tak drugi już definitywnie pokazał, że z tej mąki chleba nie będzie. Lato w wykonaniu reprezentantów hiszpańskiej organizacji było prawdziwą katastrofą. Wyniki w fazie zasadniczej nie napawały optymizmem przed kolejnym etapem. Choć TH ostatecznie zameldowało się w play-offach, tak błyskawicznie się też z nich wymeldowało. Zespół trójki Polaków odpadł bowiem jako pierwszy. Niestety, po tej świeżości, którą mieliśmy okazję obserwować wiosną, latem nie było już śladu. Trymbi pod względem indywidualnym także wypadał coraz gorzej. Wiele wątpliwych inicjacji, nietrafnych decyzji i niskiej jakości zagrań, to coś, do czego się powoli przyzwyczajaliśmy.
Najważniejsze osiągnięcia Trymbiego
- 5. miejsce LEC 2024 Spring
Jak w przeszłości z Trymbim nie było problemu, aby wyszczególnić kilka osiągnięć, tak teraz w zasadzie nie ma czego tutaj uwzględnić. Nie dość, że 24-latek rozegrał tylko dwa splity, to jeszcze w ich trakcie nie zaliczył dobrych rezultatów. Dlatego też nagrodą pocieszenia jest to piąte miejsce z wiosny. Bo przecież nie będziemy brać pod uwagę mistrzostwa w turnieju ARAM-owym, prawda?
Kącik statystyczny
KDA | Kill Participation | VS per minute |
3,1 | 81,1% | 3,35 |
W kwestii statystyk, to wyniki Trymbiego były prawdziwą sinusoidą. Niektóre wskaźniki zmieniały się w zastraszającym tempie. Przykładowo podczas fazy zasadniczej LEC Spring pod względem KDA nasz rodak był na samym szczycie stawki, a już w play-offach wylądował na samiutkim dole. Niezbyt dobrze względem reszty stawki wypadał także pod kątem wizji, gdyż jego VSPM był jednym z najniższych. Warto jednak docenić fakt, iż Trybus, przynajmniej patrząc na liczby, wydaje się być niezłym sojusznikiem. A to za sprawą tego, za każdym razem plasował się wysoko w kwestii udziału w zabójstwach. Zresztą, z tego właśnie znany był on od dawna.
Najlepsza gra | ||
vs MAD Lions KOI | 1/0/12 |
Nieskazitelnie czystych gier w minionym sezonie Trymbi zbyt wiele nie miał. Trudno się temu dziwić, wszak przez bardzo długi czas najpopularniejszymi herosami byli wytrzymali inicjatorzy, którzy często nadstawiali głowę za swoich kompanów. Występy, w których polski wspierający nie upadł ani razu, były zaledwie dwa – oba w ramach wiosennego regulara. Udało się tego dokonać Rakanem i Bardem. Tym pierwszym jednak zdobył o jedną asystę więcej, a do tego miał kilka naprawdę ciekawych zagrań. Przekonał się o tym m.in. botlane MAD Lions KOI, który w tamtym pojedynku nie miał nic do gadania.
Najgorsza gra | ||
vs Team Vitality | 2/7/7 |
Najczęściej wybieranym przez Trymbiego wspierającym był Nautilus. Mimo iż był to wybór popularny, to nie dawał on gwarancji zwycięstw. Ba, patrząc na win ratio zwiastował on raczej porażkę. Wszak na osiem rozegranych potyczek sterujący puszką Trybus wygrał zaledwie dwa razy. KDA też nie powalało. Nic więc dziwnego, że to właśnie Tytanem Głębin zdarzyło mu się rozegrać najgorszy mecz. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że miało to miejsce w jego debiucie w barwach Teamu Heretics. W pierwszym pojedynku zmierzył się on z Teamem Vitality i mimo że Victor "Flakked" Lirola Tortosa wyglądał nieźle, to przeciwny strzelec – Matyáš "Carzzy" Orság – tyle razy wysłał naszego rodaka do grobu, że zdołał się nafeedować i niemal w pojedynkę wygrać całe spotkanie.
Rozliczenie z przeszłością
Rok | Miejsce | Wzrost/spadek |
2021 | 2. | 6 ▼ |
2022 | 1. | |
2023 | 2. | |
2024 | 8. |
Jeśli chodzi o Trybusa i jego obecność w naszych zestawieniach, to można śmiało powiedzieć, że jest ich stałym bywalcem. Ba, w poprzednich latach plasował się w ścisłej czołówce, dwukrotnie zajmując drugie miejsce, a raz nawet wygrywając. Tym razem jednak o tak wysokiej lokacie nie było mowy. Wyniki były fatalne, dyspozycja indywidualna też bywała różna. Mimo to jednak trzeba ciągle mieć z tyłu głowy, że Trymbi utrzymywał się na najwyższym poziomie i nie był absolutnie najgorszy. Wydaje się zatem, że ósma lokata jest dla niego idealna. Wierzymy jednak, że w LoL Championship of The Americas South w barwach Vivo Keyd Stars będzie miał więcej okazji do świętowania i za rok zobaczymy go wyżej.
Lista top 10 najlepszych polskich graczy League of Legends 2024:
1. | |
2. | |
3. | |
4. | |
5. | |
6. | |
7. | |
8. | Adrian "Trymbi" Trybus |
9. | Dominik "Zamulek" Biela |
10. | Paweł "Czekolad" Szczepanik |
Informacje dotyczące rankingu
Łącznie w typowaniu wzięło udział dziewięć osób. Byli to ludzie ściśle związani z LoL-em w naszym kraju, zaczynając od komentatorów, przez trenerów, a kończąc na różnego rodzaju twórcach treści. Każdy z nich otrzymał jasne instrukcje z kryteriami, jakie powinny być przyjęte podczas wyborów. Zależało nam na tym, aby podczas przygotowywania swoich list każdy z uczestników skupił się przede wszystkim na aspektach sportowych, a kwestie popularności odstawił na drugi plan. Po zebraniu wszystkich rankingów każda z pozycji otrzymała określoną liczbę punktów, i na tej podstawie powstało ostateczne zestawienie.