Rogue | 0:1 | Team Vitality |
Czajek i spółka z kontrolowanym zwycięstwem
Pierwsze minuty gry przebiegały względnie spokojnie. Nikt nie upadał, aczkolwiek Czajek i jego kompani nie mieli podejścia do wczesnych obiektów neutralnych i oddali smoka oraz Czerwie Pustki rywalom. Pierwsza krew przelała się zaś w siódmej minucie meczu. Jej ofiarą padł wspierający, ale nie był to Zdravets "Hylissang" Galabov, jak wielu mogłoby przypuszczać. Wręcz przeciwnie – Bułgar przyczynił się do odesłania Lee "Execute'a" Jeong-hoona w zaświaty. Następnie interakcje między zawodnikami ponownie ustały na kilka minut, w trakcie których Vitality sięgnęło po drugą partię fioletowych stworów, a Rogue przejęło drugiego drake'a. Po chwili jednak Pszczoły uderzyły ponownie, tym razem neutralizując przeciwnego strzelca. Nie był to natomiast szczególnie krwawy wczesny etap gry. Kolejna eliminacja padła dopiero przy okazji trzeciego smoka. Tym razem po drugiej stronie mapy to RGE zgładziło wrogiego toplanera, kiedy VIT zajmowało się wspomnianą bestią.
Minuty mijały, a na mapie pojawił się czwarty smok. Ten trafił co prawda do Łotrów, ale jakim kosztem! Czajek i spółka zatriumfowali w walce drużynowej, dzięki czemu wyszli na drobne prowadzenie w złocie i mogli przejąć Atakhana. Następny w menu był oczywiście Nashor. Po zabiciu fioletowej bestii z życiem pożegnało się trzech zawodników Vitality, ale nie polski środkowy! Ten wręcz uratował całą potyczkę i nie tylko wyszedł z niej cało, ale też zapisał na swoim koncie quadra killa. W ciągu kilku chwil za sprawą burzonych wież przewaga Pszczół urosła do kilku tysięcy sztuk złotego kruszcu. Z tak wypchanym portfelem zwycięstwo było jedynie formalnością. VIT nie potrzebowało do tego nawet drugiego Barona – reprezentanci francuskiej organizacji po prostu wymazali rywali z mapy i poszli po czerwony Nexus.
To było dopiero pierwsze z dzisiejszych spotkań – za chwilę czeka nas cała reszta pojedynków. Wszystkie mecze z polskim komentarzem będziecie mogli oglądać na kanałach Damiana "Nervariena" Ziaji na Twitchu i na YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącego splitu zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner: