Zero Tenacity | ![]() |
BO5 vs 11:30 |
![]() |
Kiedyś Miałem Fun |
Dwie najlepsze ekipy walczą o finał Rift Legends
A będzie nim ktoś z dwójki Kiedyś Miałem Fun i Zero Tenacity. To właśnie te dwie formacje zmierzą się ze sobą za kilka godzin o pierwszy bilet do finału Rift Legends. Nie ma co ukrywać, że są to obecnie dwie bezapelacyjnie najlepsze drużyny naszego podwórka. KMF fazę zasadniczą zakończyło bez ani jednej porażki na koncie, z kolei Z10 przegrało wyłącznie z formacją Maćka "minemaćka" Wichra. Tak więc można powiedzieć, że żaden z pozostałych rywali nie znalazł sposobu na którąkolwiek z tych drużyn.
Obie ekipy zaliczyły ogromny progres w trakcie trwania splitu Rift Legends. Wydaje się jednak, że nieco bardziej rozwinęli się reprezentanci serbskiej organizacji. Patrząc w tej chwili na ich grę widać gołym okiem, że dogadują się ze sobą dużo lepiej, niż miało to miejsce na początku rozgrywek. A KMF, jak to KMF, to po prostu silna drużyna, której szczególnym atutem jest pewnego rodzaju nieprzewidywalność. Warto natomiast wspomnieć, że triumfatorów fazy zasadniczej wspierać wciąż będzie Artur "Zwyroo" Trojan, który zastępuje niedysponowanego w tym momencie Marcina "Xayoo" Majkuta. Prawda jest więc taka, że zespół ten od momentu przyjścia byłego gracza Teamu Heretics jeszcze bardziej zyskał na wartości i z dużą pewnością siebie wejdzie w dzisiejszy pojedynek. Ale podobnie można powiedzieć o Z10, którego częścią jest zawsze odważny Jakub "Jactroll" Skurzyński. Szykuje się naprawdę zacięta bitwa przez duże B. Nie możecie tego przegapić.
Wszystkie mecze Rift Legends z polskim komentarzem będziecie mogli oglądać na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i na YouTube oraz u wybranych co-streamerów. Po więcej informacji na temat bieżącego splitu zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner: