T1 triumfuje w Tajlandii
Co ciekawe, droga T1 wcale nie była usłana różami. Już w pierwszym meczu Koreańczycy ulegli wszak Teamowi Vitality, tracąc tym samym margines błędu. Ale też szybko okazało się, że potknięcie to było jedynym w fazie grupowej. Później Kim "Meteor" Tae-oh i partnerzy już tylko wygrywali, pozostawiając w pokonanym polu Trace Esports oraz DRX. To dało awans do play-offów, które dla T1 zaczęły się... od przegranej. Tym razem formacja ta musiała uznać wyższość mistrzów świata z Edward Gaming. I znowu koreańska piątka do kolejnych starć przystępowała w poczuciu, że nie ma miejsca na błędy. W kolejnych dniach jednak wzięła ona rewanż zarówno na Vitality, jak i na EDG, zapewniając sobie niespodziewany awans do wielkiego finału.
W rzeczonym finale VALORANT Masters Bangkok 2025 naprzeciwko T1 stanęło G2 Esports. To Samuraje odpowiedzialni byli za to, że za burtą tajskiego turnieju wylądowali Polacy z Teamu Liquid oraz że Vitality i Edward wylądowały w dolnej części drabinki. A samo decydujące spotkanie? Zaczęło się od gładkiego triumfu G2 13:5 na Lotusie, po którym T1 odpowiedziało 13:9 na Haven. Następnie jednak to Samuraje byli górą 13:11 na Abyss, będąc o krok od końcowego sukcesu. Ale decydujące słowo należało do Koreańczyków. To oni po dogrywkach zwyciężyli na Splicie (15:13) i na Pearl (16:14), rzutem na taśmę wyrywając oponentom upragnione mistrzostwo! Spora w tym zasługa Meteora, który wybrany został MVP całej imprezy.
Końcowa klasyfikacja VALORANT Masters Bangkok 2025:
1. | T1 | 250 000 $ |
2. | G2 Esports | 100 000 $ |
3. | Edward Gaming | 65 000 $ |
4. | Team Vitality | 35 000 $ |
5-6. | DRX, Team Liquid | 15 000 $ |
7-8. | Sentinels, Trace Esports | 10 000 $ |