Los Ratones | ![]() |
3:0 | ![]() |
Team Phantasma |
Baus i spółka w top 2 EMEA Masters
Baus daje i Baus zabiera – tak można by podsumować pierwszą grę w wykonaniu Los Ratones. Tempo i przebieg rozgrywki były bowiem dyktowane w dużej mierze działaniami Simona "Bausa" Hofverberga. Szwed, kierując Gragasem, był autorem wielu kluczowych zagrań – kilka z nich przysporzyło co prawda jego ekipie drobnych kłopotów, ale w późniejszych etapach gry jego inicjacje i beczki zdecydowanie działały na korzyść Szczurów. Te finalnie pokonały więc Team Phantasma bez większego problemu, stawiając się o krok bliżej finału EMEA Masters.
Podobnie przebiegła druga odsłona serii, choć tym razem 25-latek nie był już głównym aktorem tego przedstawienia. Chyba że mówimy o umieraniu – w ciągu 30 minut zebrał on na swoim koncie siedem "desek" i były to... wszystkie zabójstwa po stronie TP. Pozostali zawodnicy LR natomiast z czystym kontem pogrywali z przeciwnikami, wychodząc na coraz większe prowadzenie. Różnica poziomów widoczna była gołym okiem i kolejny triumf podopiecznych Marca "Caedrela" Lamonta był jedynie formalnością.
Wydawało się jednak, że Phantasma nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W trzeciej grze mistrzowie Grecji w niespełna dziesięć minut znaleźli dla siebie aż siedem eliminacji, co poskutkowało przewagą w złocie w wysokości ponad dwóch tysięcy. Taki stan rzeczy nie utrzymał się natomiast długo. Wystarczyła jedna dobra walka, żeby Martin "Rekkles" Larsson i spółka odrobili tę stratę, a po chwili nawet prześcignęli swoich oponentów. Ci nie zdołali z powrotem przejąć kontroli i ponieśli trzecią porażkę, żegnając się z turniejem. Tym samym Los Ratones zameldowali się w wielkim finale i to oni zmierzą się z Ici Japon Corp. Esport.
Jutrzejszy finał będziecie mogli oglądać na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat EMEA Masters 2025 Winter zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru: