Team Vitality 0:2 Fnatic

GRA 1

VIT
0:1 FNC
Naak Nako
Gnar
Oscarinin
Gwen
Lyncas
Maokai
Razork
Skarner
Czajek
Viktor
Humanoid
Aurelion Sol
Carzzy
Sivir
Upset
Varus
Nisqy
Alistar
Mikyx
Renata Glasc

Początek nie zwiastował jednak wcale porażki Vitality – a już na pewno nie w stosunku 0:2. Przez długi czas pierwszej gry to Pszczoły były na prowadzeniu, a szczególnie dobrze radziła sobie dolna alejka, gdzie przewaga była bardzo wyraźna. Do tego VIT dołożyło komplet Czerwii Pustki i Herolda, a w zabójstwach prowadziło w pewnym momencie nawet 11:4. Sęk w tym, że właśnie w tym momencie, a dokładnie w 28. minucie, Fnatic znalazło idealne okienko do kontrataku, co zakończyło się unicestwieniem rywali oraz Baronem dla Czarno-Pomarańczowych.

I tak oto w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund szala zwycięstwa przechyliła się na stronę FNC, które z fioletowym błogosławieństwem zniszczyło dwie wieże na midzie i dodatkowo zgarnęło trzeciego już smoka. W 33. minucie Fnatic wyprowadziło kolejny potężny cios, zabijając dwóch przeciwników oraz Atakhana. Wkrótce po tym pięknym Nadzianiem Skarnera popisał się Iván "Razork" Martín Díaz, a jego kompani skorzystali z prezentu zaserwowanego przez ich dżunglera i po kolejnej wygranej bitce udali się na Nashora. Jeszcze przed wybiciem 40. minuty podopieczni Fabiana "GrabbZa" Lohmanna rozpoczęli ostateczne natarcie, które rzutem na taśmę próbował jeszcze powstrzymać Matyáš "Carzzy" Orság, ale bez powodzenia.

GRA 2

FNC
1:0 VIT
Oscarinin
Gragas
Naak Nako
Renekton
Razork
Poppy
Lyncas
Naafiri
Humanoid
Yone
Czajek
Ahri
Upset
Corki
Carzzy
Ezreal
Mikyx
Rell
Nisqy
Leona

Nadzieje fani Vitality musieli więc przełożyć na drugą grę, ale podstawy ku temu mieli – szczególnie patrząc na ogólny przebieg pierwszej potyczki. Problem w tym, że po przerwie właśnie o jakiejkolwiek powtórce z rozgrywki już nie było mowy. To Fnatic lepiej zaczęło i choć z czasem Vitality było w stanie odrobić straty na pewien czas, to... no właśnie, tylko je odrobić. Przez większość spotkania obie drużyny stroniły od większych potyczek, a w metodycznej rozgrywce to Fnatic radziło sobie lepiej.

Podobnie zresztą jak w teamfightach, do których koniec końców dojść musiało. W 23. minucie Vitality zostało unicestwione po raz pierwszy, co poskutkowało Atakhanem dla Fnatic. Dwie minuty później kolejna walka i prócz trzech ofiar śmiertelnych po stronie VIT dodatkowo dwie ofiary budowlane w postaci wież wewnętrznych. Kolejnych 120 sekund odczekane i samotne natarcie Marka "Humanoida" Brázdy na bocie zakończone pokonaniem Czajka i zdobyciem inhibitora, podczas gdy koledzy Czecha eliminowali innych graczy FNC. Ta walka zresztą była gwoździem do trumny Vitality, bo osamotniony Linas "Lyncas" Nauncikas nie mógł już nic poradzić wobec napierających oponentów. Fnatic dwa, Vitality – zero.


Wszystkie mecze LEC 2025 Spring możecie obejrzeć na kanale Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących tego splitu LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC