Anonymo melduje się na szczycie klasyfikacji
Ale zanim o tym kuriozalnym meczu, to musimy pochylić się jeszcze na chwilę nad pierwszym dzisiejszym spotkaniem w Rift Legends. W nim Orbit Anonymo stanęło w szranki z DOCISKIEM. Przed startem pojedynku można było powiedzieć, że to Anonimowi powinni być raczej faworytami tego zestawienia. I ostatecznie w praktyce też tak było. Niemniej, jak to zwykle na polskiej scenie bywa, nie obyło się bez pewnych perturbacji. Ale nie w pierwszej grze – ta przebiegła pod dyktando OAE od startu aż po jej koniec. Damian "svns" Klejc i spółka gładko dobiegli do mety, nie dając rywalom zbyt dużo pola do manewru. Zgoła inaczej wyglądała natomiast druga bitwa. W niej już DOCISK stawił opór. Szczególnie dobrze zaprezentował się w tej potyczce Sergiusz "Sidav" Liberek. Jego starania były jednak za małe, aby coś więcej ugrać. Finalnie po wygranej walce o Duszę Smoka Powietrznego Anonimowi dopięli swego, triumfując 2:0 i przejmując fotel lidera w RL.
Back2TheGame niespodziewanie przegrywa z Litwinami
Absolutnie niezrozumiały przebieg miała natomiast druga seria, w której Back2TheGame mierzyło się z MY STAR. Miało być wszystko łatwo, gładko i przyjemnie dla wicemistrzów Rift Legends. A skończyło się trudno, szorstko i nieprzyjemnie. W pierwszej grze B2TG zaczęło nieźle, ale wraz z trwaniem starcia Gwiazdy zaczęły dochodzić do głosu. I ostatecznie wyszły na kolosalne prowadzenie, które tylko rosło i rosło, ale... gra się nie kończyła. Zawodnicy STAR chcieli być pewni, że dopną swego, więc aby domknąć tę potyczkę, potrzebne im były aż trzy Barony i dwa Starsze Smoki. Ale się udało.
I już to było ogromnym zaskoczeniem. Co ciekawe, przez pewien czas drugiej gry można było odczuć, że być może już niebawem będziemy świadkami sensacji. To Litwini z nowym wspierającym w postaci Domantasa "Kenty'ego Domasa" Medonasa weszli lepiej w starcie. Srebrni medaliści RL jednak wrócili na właściwe tory i zdołali doprowadzić do wyrównania. Tak więc wydawać się mogło, że podczas trzeciej odsłony serii już zobaczymy formalność w wykonaniu Michała "Roisona" Dubiela i jego kolegów.
Zamiast tego jednak zobaczyliśmy dwie solo eliminacje na wspomnianym midlanerze w wykonaniu Domantasa "Domasa" Musinasa. Zarówno on, jak i jego litewscy bracia zestompowali wczesny etap gry. Wtedy już z pewnością można było uważać, że STAR jednak wygra. Ale wszystko odmieniła jedna walka, w której świetnie umiejętności ze sobą skombinowali Michał "ShazQ" Szymiczek, Tobiasz "Agresivoo" Ciba oraz Dawid "Lothen" Błaszczyk. To też była chwila, w której Smolder strzelca B2TG w końcu doskalował. I choć polska piątka traciła jeszcze względem rywali w kwestii złota, to zdecydowanie już lepiej radziła sobie od nich w walkach. Aż do bijatyki w 37. minucie. Wtedy zagranicznym graczom udało się zgarnąć Barona, lecz dwójka Domasów przypłaciła to swoim życiem. Miał być to też początek ich końca. Zamiast tego jednak pozostała trójka Litwinów fantastycznie zachowała się w swojej bazie, odpierając atak rywali. Udało jej się zabić aż czwórkę wrogów i to było gwoździem do trumny Back2TheGame. MY STAR ze wzmocnieniem Nashora zakończyło mecz.
Wyniki pierwszego dnia drugiego tygodnia Rift Legends 2025 Spring:
15 kwietnia | ||||||
17:00 | DOCISK | ![]() |
0:2 | ![]() |
Orbit Anonymo | BO3 |
20:00 | MY STAR | ![]() |
2:1 | ![]() |
Back2TheGame | BO3 |
Rozgrywki Rift Legends z polskim komentarzem będziecie mogli oglądać na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i na YouTube oraz u wybranych co-streamerów. Po więcej informacji na temat bieżącego splitu zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner: