"W Falcons nie przepłacamy graczy. Płacimy im tyle, ile powinno im się płacić"
Plany Saudyjczyków od samego początku spotkały się z negatywnym odbiorem z uwagi na m.in. ogromne pieniądze stojące za Falcons. Zarzuty o rzekomym szastaniu dolarami na lewo i prawo odpiera jednak menadżer formacji, Xavier Roussac. – Pracowałem wcześniej z wieloma zespołami. I wiem, że nie jesteśmy ekipą z najwyższymi zarobkami. Historia o tym, że przepłacamy, oraz kwoty, które były podawane, są zwyczajnie nieprawdziwe. Nie przepłacamy graczy. Płacimy im tyle, ile powinno im się płacić. [...] Rzeczą, którą możemy robić w Falcons, jest to, że właściwie możemy zapłacić kwotę wykupu, jeżeli jest to konieczne. Ale raz jeszcze – jeżeli cena jest nieproporcjonalna, po prostu tego nie robimy. I tak, ludzie mogą mówić, że wyznaczamy nowe standardy, ale tak nie jest – stwierdził Francuz w rozmowie z Pley.gg.
W styczniu do Falcons z G2 przeniósł się Nikola "NiKo" Kovač, teraz zaś śladami Bośniaka podążył Ilya "m0NESY" Osipov. Niemniej według Roussaca to nie pieniądze były kluczowym czynnikiem, który przekonał obu zawodników. Zarówno po transferze NiKo, jak i m0NESY'EGO pojawiło się wszak wiele tego typu zarzutów. – Wiele mówi się o tym, że Falcons to drużyna, do której przychodzisz na emeryturę. Ale wcale tak nie jest. Nie przychodzisz do Falcons przez pieniądze. Myśl, że gracze jak NiKo czy m0NESY przychodzą tutaj tylko dla pieniędzy, jest niedorzeczna. To gracze na wysokim poziomie. Są tutaj, by wygrywać i także dlatego, że możemy dostarczyć zespołowi wszystkich rzeczy potrzebnych, by pracować w najlepszych warunkach – zapewnił włodarz znad Sekwany.