Mistrzowie z Z10 pobawili się z Forsaken
W pierwszym dzisiejszym meczu w Rift Legends Zero Tenacity podjęło Forsaken. Po raz pierwszy w tym splicie zobaczyliśmy w akcji Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego. I z nim w szeregach Z10 zaczęło wybitnie. Na początku gry udawało się praktycznie wszystko. Kiedy wydawało się, że obecni mistrzowie zmagań pewnie pójdą po zwycięstwo, to jednak zaczęły się harce. Zakapturzeni odrobili praktycznie całą stratę i wyrównali potyczkę. Ale nie na długo, bo Zero Tenacity znów doszło do głosu i znów zaczęło zmierzać po wygraną.
I kiedy po raz kolejny mogliśmy być już niemal pewni zwycięstwa graczy serbskiej organizacji, ci znów wypuścili wypracowane prowadzenie ze swoich rąk. Dzielnie przed klęską bronił się Adrian "Odi11" Kruk, który praktycznie w pojedynkę chronił Nexus przed wybuchem. W efekcie gra, zamiast trwać 20 minut, trwała ponad czterdzieści. Porażka FSK jednak była nieunikniona i mimo zdobycia Duszy Hextechowej Smoczycy nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoje konto i to Z10 dotarło do brzegu. I wraz z tą wycieńczającą rozgrywką ulotniły się chyba wszystkie siły Zakapturzonych. W drugim starciu byli oni bowiem kompletnie niewidoczni. Szczególnie dużą różnicę można było zauważyć na dolnej alejce, gdzie prym wiedli Paweł "Woolite" Pruski wraz z Jactrollem. Tak więc Zero Tenacity dorzuciło drugi punkt do swojego dorobku, zachowując czyste konto.
FMS z ogromnymi problemami broni się przed porażką
Następnie na arenie pojawili się reprezentanci Fajnie Mieć Skład i Back2TheGame. W tym zestawieniu widzowie z pewnością dużo bardziej kibicowali ekipie Artura "Rybsona" Gębicza, która dotychczas radziła sobie bardzo dobrze. Z kolei B2TG nie wyglądało najlepiej, notując niedawno nieoczekiwaną porażkę przeciwko MY STAR. I początek pierwszej gry szedł po myśli FMS. Udało się wyjść na delikatne prowadzenie. Ale rywale nie próżnowali i stratę w złocie starali się niwelować zabójstwami. No i finalnie wyszło na to, że przejęli pałeczkę w starciu. Momentem, w którym wszystko przesunęło się już na stronę wicemistrzów Rift Legends była walka o Barona, którego zgarnęli właśnie srebrni medaliści rozgrywek. Później dołożyli jeszcze Duszę Smoka Oceanicznego i z takim wyposażeniem domknęli grę.
- CZYTAJ TEŻ: Ostatni tydzień fazy zasadniczej Superligi. Czekolad i Fresskowy walczą o awans do play-offów
Druga potyczka natomiast stała pod znakiem bardzo długiej pauzy. Zaczęła się od szybkich trzech eliminacji w wykonaniu Tobiasza "Agresivoo" Ciby, który wraz ze swoim dżunglerem mocno docisnął Krzysztofa "frajgo" Chibowskiego. Wtedy doszło właśnie do wspomnianej pauzy, której powodem był fatalny stan samopoczucia toplanera FMS. Po prawie pół godziny mecz został wznowiony. Wtedy też drużyna Rybsona skróciła dystans do wrogów zarówno pod względem zabójstw, jak i złota. Później jednak znów to B2TG odskoczyło, ale formacja Gębicza mimo to zdołała zapisać na swoje konto Duszę Smoczycy Hextechowej. Permanentne wzmocnienie natomiast miało być niewystarczające – to Back2TheGame okazało się lepsze w jednej z walk i poszło po bazę rywali. Tam jednak heroicznym zagraniem popisał się Maciej "minemaciek" Wicher, któremu udało się odciągnąć niebieskie stwory od sojuszniczych struktur. Przez to Agresivoo i spółka nie zdołali domknąć gry. I to był punkt zwrotny dla graczy FMS. Ci wzięli Eldera i Barona. To też nie wystarczyło, aby wygrać i dopiero po kolejnym Starszym Smoku i Nashorze FMS wreszcie wyrównało stan serii.
W trzeciej grze też działo się sporo i początkowo wydawać się mogło, że to Back2TheGame będzie dyktować warunki jej przebiegu. Szybko jednak Fajnie Mieć Skład przejęło inicjatywę dzięki kilku udanym akcjom. O dziwo, świetnie w tej bitwie radził sobie "kontuzjowany" frajgo, który czarował K'Sante. Jego koledzy natomiast wcale nie próżnowali i tak na dobrą sprawę wszyscy prezentowali się wybitnie. I tym razem o żadnych powrotach czy zwrotach akcji nie było mowy – FMS z dużą dozą pewności siebie poszło po zwycięstwo i domknęło tę niezwykle wymagającą rozgrywkę.
Wyniki pierwszego dnia trzeciego tygodnia Rift Legends 2025 Spring:
22 kwietnia | ||||||
17:00 | Zero Tenacity | ![]() |
2:0 | ![]() |
Forsaken | BO3 |
20:00 | Fajnie Mieć Skład | ![]() |
2:1 | ![]() |
Back2TheGame | BO3 |
Rozgrywki Rift Legends z polskim komentarzem będziecie mogli oglądać na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i na YouTube oraz u wybranych co-streamerów. Po więcej informacji na temat bieżącego splitu zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner: