O tym, dlaczego TaZ trafił do G2

Ostatnio o wydarzeniach w G2 opowiedział dyrektor generalny organizacji, Alban Dechelotte, który był gościem podcastu HLTV Confirmed. Jednym z tematów była m.in. kwestia trenera. Pojawiły się bowiem doniesienia, że półtora roku temu Wiktora "TaZa" Wojtasa ściągnięto wbrew woli ówczesnego prowadzącego, Rasmusa "HooXiego" Nielsena. Niemniej według Dechelotte'a Duńczyk miał być jedynym, który wolał kogoś innego – szkoleniowca, z którym pracował już w przeszłości. Sami włodarze G2 widzieli to jednak inaczej. – Mieliśmy tak dużo doświadczenia, siły ognia i taktycznej wiedzy w zespole. Nie mieliśmy poczucia, że potrzebujemy strategicznego trenera – wyjaśnił Francuz. A warto pamiętać, że przyjście TaZa jako trenerskiego debiutanta było ogromnym zaskoczeniem.

"Staraliśmy się uszczęśliwić m0NESY'EGO, ale trudno było się do niego dopasować"

Nie mogło też zabraknąć tematu Ilyi "m0NESY'EGO" Osipova, który dopiero co odszedł do Teamu Falcons. Jak twierdzi Dechelotte, Rosjanin był ważnym elementem składu, ale trudno się z nim współpracowało z uwagi na brak zdecydowania w kwestii wzięcia odpowiedzialności. – m0NESY był sercem projektu G2. Staraliśmy się, by był szczęśliwy. Staraliśmy się. Bardzo trudno było się jednak do niego dopasować. Ilya znany jest z mówienia "dajcie mi grać w CS-a", co było czymś, co mówił nam za każdym razem. Powiedział też, że nie jest gotowy na podjęcie decyzji. Szanuję to, ale niektórzy zawodnicy są bardziej zdecydowani w kwestii budowania składu dookoła nich. ZywOo namówił ropza, by do niego dołączył i życzyłem sobie, by Ilya zrobił dla nas coś takiego, ale tak nie było. Nie był on zaangażowany w to, by pomóc nam w budowaniu składu dookoła niego. Nie był pewny, jakich członków sztabu i zawodników chciał. Trudno było więc go uszczęśliwić – podsumował CEO G2.

G2 "zdradzone" przez NiKo

Wiele osób zastanawia się, czy m0NESY zostałby w G2, gdy nie odejście Nikoli "NiKo" Kovača. Kłopot w tym, że sami przedstawiciele Samurajów mieli żal do Bośniaka, gdyż negocjował za plecami organizacji. I miał swój wkład w chaos, który pojawił się po Intel Extreme Masters Sydney 2023. – Dowiedzieliśmy się, że NiKo przez sześć miesięcy rozmawiał z Falcons, nie informując nas o tym. My dowiedzieliśmy się o tym dlatego, że to wyciekło. Z kolei m0NESY przez ostatnie trzy lata znajdował się na celowniku wszystkich rosyjskich zespołów. Cloud9 było nawet blisko przystania na warunki. A on sam powiedział nam, że jeżeli NiKo odejdzie, to on też chce odejść. A następnie huNter- powiedział, że chce odejść do Vitality – wspomina Dechelotte.

To sprawiło, iż w obozie G2 narosło poczucie bycia "zdradzonymi" i wpłynęło na to, że nie dążono aż tak bardzo do tego, by na początku tego roku zatrzymać Kovača u siebie. – Pracowaliśmy wraz z nim nad zmianami w składzie. A także nad bootcampem, który zamiast odbyć się w Berlinie, miał mieć miejsce w Belgradzie. A to wszystko tylko po to, by dowiedzieć się, że przez pół roku rozmawiał z Falcons i nam o tym nie powiedział. To było nieco... rozczarowujące – podsumował Francuz. Pytanie tylko, czy uniesienie się honorem i postawienie na kadrową rewolucję ostatecznie wyjdzie Samurajom na dobre? Cóż, przed fanami organizacji zdecydowanie interesujące czasy.