Wszyscy Polacy z pierwszej tury awansowali do play-offów!

Podobnie jak podczas wcześniejszych dni, ponownie na start mieliśmy okazję oglądać pierwszą dawkę czterech równoległych starć. Podczas niej nie występowali reprezentanci Rift Legends. Nie oznacza to jednak, że nie było komu kibicować. W tamtym momencie aż czterech Polaków walczyło o awans do play-offów EMEA Masters. I co ciekawe, wszystkim z nich udało się zdobyć bilet do kolejnego etapu. Najbardziej oczywistym na papierze (a jak się okazało także w rzeczywistości) triumfem była wygrana Gentle Mates. Robert "Erdote" Nowak i spółka bez większych problemów rozprawili się z Gamespace MCE.

Znacznie trudniej o zgarnięcie przepustki mieli zawodnicy Los Heretics. Kacper "Daglas" Dagiel i Sebastian "Tracyn" Wojtoń raz jeszcze podejmowali BIG. I raz jeszcze mecz ten trwał pełną serię BO3. Tym razem jednak to właśnie rodzimy duet był górą, wracając z wyniku 0:1. Największą sensację natomiast sprawił Jakub "shibi" Przybylski. ZennIT, którego częścią jest polski leśnik, niespodziewanie ograł mistrzów ligi arabskiej – Geekay Esports. Była to niezwykle zacięta batalia, ale koniec końców to właśnie brygada 22-latka zwyciężyła, przechodząc do następnej części zmagań na EMEA Masters. Co ciekawe, ZNT drugi raz z rzędu zdołało przejść fazę grupową, bo zimą także zakwalifikowało się do Knockout Stage'u z drugiego miejsca.

Reprezentanci Rift Legends również meldują się w kolejnym etapie

Oczy polskich kibiców jednak skierowane dziś były głównie na dwa mecze drugiej tury. W nich dwaj przedstawiciele Rift Legends – STORMMEDIA FMS i Zero Tenacity – także toczyli bój o przejście do kolejnego etapu EMEA Masters. I w obu przypadkach rzeczony bój zakończył się triumfem reprezentantów naszego podwórka. Bardziej stanowczym zwycięstwem zamknęła się bitwa FMS, które podejmowało Partizan Sangal. Podopieczni Damiana "deflesa" Filipowa i Dominika "Maquka" Makowiaka zdołali wygrać 2:0, z czego tylko w drugiej grze pojawiły się drobne problemy. Znacznie trudniejszą przeprawę miało Z10. Zawodnicy serbskiej organizacji byli nawet blisko odpadnięcia, bo przegrywali 0:1 i mieli kłopoty w potyczce numer dwa. Na szczęście udało się odwrócić losy drugiej odsłony serii, a później przypieczętować zwycięstwo stompem w trzeciej potyczce.

Wyniki piątego dnia EMEA Masters 2025 Spring:

9 czerwca

Grupa A – finał drabinki przegranych

17:00 ULF Esports 2:0 Fog Esports BO3

Grupa B – finał drabinki przegranych

17:00 Gamespace MCE 0:2 Gentle Mates BO3

Grupa C – finał drabinki przegranych

17:00 ZennIT 2:1 Geekay Esports BO3

Grupa E – finał drabinki przegranych

17:00 BIG 1:2 Los Heretics BO3

Grupa D – finał drabinki przegranych

20:00 FlameHard 1:2 eSuba BO3

Grupa F – finał drabinki przegranych

20:00 Los Ratones 2:1 Kaufland Hangry Knights BO3

Grupa G – finał drabinki przegranych

20:00 Zero Tenacity 2:1 GnG Amazigh BO3

Grupa H – finał drabinki przegranych

20:00 STORMMEDIA FMS 2:0 Partizan Sangal BO3

Drabinka play-offów EMEA Masters już znana

Niedługo po zakończeniu ostatnich meczów organizatorzy turnieju podzielili się drabinką play-offów EMEA Masters. Poznaliśmy zatem zestawienia najbliższej fazy RO16. Obaj reprezentanci Rift Legends trafili rywali z ligi francuskiej. Zero Tenacity będzie musiało zmierzyć się z Karmine Corp Blue. FMS z kolei podejmie obecnych mistrzów LFL-a – BK ROG Esports. Jeśli chodzi natomiast o pozostałe zestawienia, to ciekawie zapowiada się mecz drużyny Marcina "Jankosa" Jankowskiego. NORD Esports bowiem zostało przydzielone do Los Ratones. Tym samym dojdzie do powtórki z finału w Northern League of Legends Championship.


Play-offy startują w środę. Wtedy FMS zmierzy się z BK ROG Esports. Zero Tenacity podejmie Karmine Corp Blue natomiast dopiero w piątek. Oba mecze będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po pełen zestaw informacji na temat EMEA Masters 2025 Spring zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru:

EMEA Masters