Barcząca Esports | ![]() |
1:2 | ![]() |
Back2TheGame |
Ciekawy start Barczącej, ale Back2TheGame łatwo odzyskuje kontrolę
Pierwsza krew w dzisiejszym meczu Rift Legends została przelana błyskawicznie. A to za sprawą tego, że Michał "ShazQ" Szymiczek pojawił się na górnej alejce tuż po zgarnięciu Czerwonego Wzmocnienia z przeciwnej dżungli. Dzięki temu zdołał dobić Marka "Blessa1" Rafała, który dopiero co skończył mocną bitkę z Tobiaszem "Agresivoo" Cibą. Mimo to kolejne akcje premiowały już nieco bardziej zawodników Barczącej. Eliminacje powpadały na konto Blessa1 oraz Mikołaja "Mikusika" Cywińskiego. To pozwoliło im wyjść na drobne prowadzenie. Ale nie na długo, bo później na właściwe tory wróciło Back2TheGame, które nie dość, że odrobiło straty, to jeszcze przejęło dowodzenie w potyczce. I w zasadzie szybko ze względnie bliskiej gry wszystko zmieniło się w stompa. B2TG wystarczyło niecałe 28 minut, aby skończyć to starcie.
Barcząca się odgryza w grze numer dwa
W drugiej odsłonie wieczornej serii pierwsze zabójstwo padło jeszcze prędzej. Back2TheGame wkroczyło do lasu rywali i błyskawicznie wykluczyło Patryka "Tenshiego" Zubowa. Później dorzuciło do tego kilka kolejnych oczek, co przełożyło się też na przewagę w funduszach. Ale to był koniec pozytywów dla byłych wicemistrzów Rift Legends. Gracze Barczącej Esports znakomicie zachowali się podczas obrony trzeciego smoka. Dzięki zainicjowanej przez nich walce na konto Mikusika wpadły aż trzy zabójstwa. I to dało ogromne pokłady mocy dla Kindred, którą sterował właśnie dżungler BCE. I to on niemal w pojedynkę poprowadził swój zespół do wygranej podczas wielu kolejnych walk. Później zresztą udało się jeszcze zdobyć Barona oraz Duszę Hextechowej Smoczycy. Z takim ekwipunkiem Barcząca była już nie do zatrzymania i poszła po wygraną.
B2TG broni się przed kompromitacją w Rift Legends
Tak więc o wyniku środowej bitwy zadecydować miała gra numer trzy. Obie drużyny wytoczyły potężne działa. W ręce Dawida "Lothena" Błaszczyka wpadł Ziggs, a z kolei Bless1 sięgnął po... Vayne na górną alejkę. Można było być zatem przekonanym, że nudno nie będzie. No i nie było, bo Back2TheGame chyba poczuło się urażone poprzednią przegraną i w decydującą grę weszło z kopyta. Co prawda kończących ciosów brakowało, ale dało się odczuć, że to B2TG narzuca tempo rozgrywki. Nic to natomiast nie zmieniło, bo Barcząca po raz kolejny z dużą nonszalancją odpowiadała na zagrania wrogów i jakoś ciągle znajdowała wyjście z wielu sytuacji. A to eliminacja na odchodne, a to dobre odparcie ataku. Tym samym ponownie potyczka przybrała dziwny bieg, w którym obie drużyny szły łeb w łeb. Aż do pewnej chwili, w której podopieczni Bartłomieja "VoVa" Ryla rozegrali w końcu jedną dobrą walkę. Z tego udało im się zgarnąć Barona, a niedługo później zakończyć także mecz.
Kolejne mecze w przyszły wtorek. Rozgrywki Rift Legends z polskim komentarzem będziecie mogli oglądać na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i na YouTube oraz u wybranych co-streamerów. Po więcej informacji na temat bieżącego splitu zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner: