Lynn Vision na pewno nie zagra na IEM Kraków 2026
Mowa tutaj o Lynn Vision, które miało wziąć udział w ESL Pro League Season 22. Miało, ale nie wzięło, bo dzień przed startem turnieju okazało się, że Chińczycy bynajmniej do Sztokholmu nie przybędą. Wówczas wspomniano tylko o tym, że nie byli oni w stanie wystawić na czas pełnego składu. Teraz jednak samo ESL rzuciło więcej światła na sprawę. Okazuje się, że dopiero w dniu wylotu do Szwecji część graczy Lynn Vision zdała sobie sprawę, że... nie ma ważnych wiz. Było to o tyle szokujące, że sama organizacja miała wcześniej kilkukrotnie zapewniać, iż dopełniła wszelkich niezbędnych formalności. No ale nie dopełniła, co teraz będzie mieć swoje konsekwencje. I nie chodzi tutaj tylko o brak występu w CS-owej lidze mistrzów.
ESL postanowiło bowiem nałożyć na Lynn Vision bana na najbliższą organizowaną przez siebie imprezę, na którą rozsyłane będą zaproszenia. I nie chodzi tutaj o nadchodzące Intel Extreme Masters Chengdu 2025, bo tam Niedźwiedzie mają pewne miejsce już od kilku tygodni i ewentualna zmiana byłaby z pewnością problematyczna dla organizatorów. Ale Intel Extreme Masters Kraków 2026? Tutaj sprawy mają się inaczej. Jeżeli w momencie przyznawania slotów Chińczycy będą na tyle wysoko w Rankingu Valve, by otrzymać przepustkę to... jej nie otrzymają. Jeżeli natomiast znajdą się niżej, to rzeczony ban rzecz jasna pozostanie w mocy do czasu, aż faktycznie Lynn Vision uda się gdzieś awansować. Awansować tylko po to, by i tak nigdzie nie zagrać.
Virtus.pro bez kary
Przy tej okazji organizatorzy ESL Pro League przeanalizowali także sprawę Virtus.pro, które również w ostatniej chwili musiało wycofać się z gry w 22. sezonie. Niemniej w tym wypadku sprawa wyglądała inaczej, bo Virtusi byli już na szwedzkiej granicy, z której jednak ich zawrócono. Problemem miały być ubezpieczenia zdrowotne, które wcześniej były akceptowane w innych krajach strefy Schengen, ale w tym wypadku nie. Tutaj ESL nie dopatrzyło się winy samej organizacji, więc nie nałożyło na niej dodatkowej kary. Mimo to zarówno Virtus.pro, jak i Lynn Vision będą musiały, zgodnie z regulaminem, pokryć koszta związane ze znalezieniem ekip, które je zastąpią. W tym wypadku były to odpowiednio ENCE oraz Gentle Mates.