Opóźniona piosenka w końcu jest!

W tym roku odpowiedzialna za stworzenie piosenki na cześć Worlds była chińska piosenkarka Gloria Tang Sze-wing, znana jako G.E.M. Tytuł hymnu nosi natomiast nazwę Sacrifice. Miał on pojawić się już kilka dni temu, aczkolwiek jego premiera została opóźniona. Powodem tego był fakt, iż w pierwotnym teledysku występować miał toplaner FlyQuest – Gabriël "Bwipo" Rau. Z uwagi jednak na ostatnie kontrowersje wokół Belga Riot Games zdecydowało się usunąć go z filmu, kosztem opóźnienia publikacji. Tym samym piosenka wraz z animacją pojawiła się dziś o godzinie 15:00.

Faker, Caps i inni

O gustach się nie dyskutuje, tak więc na temat samej piosenki nie będziemy nic mówili. Warto natomiast skupić się na tym, co pojawia się w przygotowanej animacji. A jest na czym zawiesić oko. Teledysk stoi na bardzo wysokim poziomie i jest przygotowany w ciekawy sposób. Jako że w tym roku celebrowane jest piętnastolecie Worlds, zdecydowano się na połączenie kilku postaci przewodnich z różnych regionów z przedstawieniem ikonicznych akcji z okresu tych lat.

W filmie obecne są cztery postacie przewodnie – Lee "Faker" Sang-hyeok, Kang "TheShy" Seung-lok, Rasmus "Caps" Winther, oraz nieobecny na tej edycji zmagań Đỗ "Levi" Duy Khánh. Wokół tej czwórki toczy się cały materiał, aczkolwiek nie brakuje w nim innych graczy esportowych. Znajdziemy tam też przede wszystkim Kima "Defta" Hyuk-kyu, Parka "Rulera" Jae-hyuka, Lukę "Perkza" Perkovicia czy też Jiana "Uziego" Zi-Hao.

Polskie akcenty w hymnie na Worlds 2025

Wśród wielu przewijających się w teledysku postaci znalazło się też miejsce dla kilku polskich graczy. W pewnym momencie możemy zauważyć Marcina "Jankosa" Jankowskiego. Niestety, w nie najlepszej sytuacji, gdyż obecny jest on podczas odtwarzania akcji z Worlds 2018, kiedy to G2 Esports zostało zniszczone przez Aatroxa TheShya. Sam Jankos nie omieszkał tego skomentować na swoim profilu na X-ie.

Najważniejsza dla polskiej społeczności jest jednak końcówka filmu, kiedy pojawiają się kilkusekundowe przebitki z różnymi legendarnymi momentami minionych edycji mistrzostw świata. Na sam koniec całej sekwencji oczom ukazuje się wznoszący w górę puchar Maciej "Shushei" Ratuszniak. Przypomnijmy, że mistrz pierwszego sezonu zmarł w kwietniu bieżącego roku, przegrywając walkę z rakiem.


Worlds 2025 ruszają już jutro, tj. 14 października. O godzinie 10:00 rozegrane zostanie starcie w ramach play-inów, w którym T1 podejmie Invictus Gaming. Stawka tego meczu jest ogromna, bo przegrany tego spotkania nie zagra nawet na mistrzostwach świata. Mecze Worlds 2025 będziecie mogli śledzić z polskim komentarzem na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na YouTube oraz na Twitchu. Po więcej informacji na temat turnieju zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner.

Worlds 2025