Wczoraj na łamach serwisu VICE Sports pojawił się wywiad z Rickiem Foxem - niegdyś wielką gwiazdą amerykańskiej ligi NBA, a obecnie aktorem oraz biznesmenem, który w grudniu ubiegłego roku dał się bliżej poznać fanom sportów elektronicznych wykupując na własność organizację Gravity Gaming, która ostatecznie została przekształcona w Echo Fox. Kanadyjczyk wypowiedział się m.in. na temat swojego stosunku do gamingu oraz okoliczności związanych z wkroczeniem w świat e-sportu.

Początki Foxa z grami wideo miały miejsce jeszcze w jego latach młodzieńczych, jednak głównym powodem, dla którego zainteresował się on szeroko pojętym gamingiem był jego syn, Kyle. Ze względu na to, że Rick poświęcał się karierze sportowca, ich kontakt był mocno ograniczony. - Mój syn mieszkał na Wschodnim Wybrzeżu, mnie natomiast obowiązywał sześcioletni kontrakt z Lakersami - zdradził. Fox stwierdził, że to właśnie dzięki wspólnej grze jego relacje z synem miały prawo istnienia.

Fox zainteresował się League of Legends dzięki swojemu synowi, który stopniowo wprowadzał go w świat e-sportu. - Spędzaliśmy razem dużo czasu na grę i jej poznawanie. To trwało przez około dwa miesiące, później zaczęliśmy razem streamować - powiedział Rick. Jak dodał, w pewnym momencie wszystko to zabrnęło tak daleko, że otrzymali od Riotu zaproszenie na finały LCS NA w Madison Square Garden.

Po pewnym czasie - głównie za sprawą współpracy z Counter Logic Gaming - pojawił się pomysł, wedle którego Fox miałby stać się właścicielem jednej z organizacji. - Idea ta zrodziła się po paru miesiącach dyskusji z wieloma osobami. Inni właściciele nieustannie mnie przekonywali, to było niemal jak zaproszenie. - zdradził. - To właśnie wtedy zacząłem myśleć o tym na poważnie. W końcu postanowiłem i powiedziałem - "to jest to, będę miał własną drużynę" - dodał Fox

Kanadyjczyk miał niewiele czasu na przygotowania. - Od ludzi z Riotu dowiedziałem się, że mam zaledwie półtora tygodnia na rebranding. Niewielu ludzi wierzyło w powodzenie tej akcji i sugerowało odłożenie jej w czasie, jednak wiedziałem, że to musiało stać się właśnie wtedy. Jak zdradził Fox, pierwotnie, jego organizacja miała przyjąć inną nazwę, jednak przeszkodę stanowił znak towarowy.

To tylko niektóre wzmianki z opublikowanego na łamach VICE Sports wywiadu z Rickiem Foxem. Pełna wersja dostępna jest pod podanym odnośnikiem.