Faza zasadnicza LCS EU 2016 Spring Split za nami. Jedną z czołowych drużyn wiosennej rundy było H2K, w składzie którego gra między innymi Oskar "Vander" Bogdan. Support H2K odpowiedział na kilka naszych pytań, podsumowujących dotychczasowe zmagania jego ekipy w europejskich rozgrywkach.
Po świetnym występie w LCS EU 2016 Spring Split zostałeś wybranym trzecim najlepszym supportem w Europie. Jakie masz odczucia odnośnie nagrody oraz co sądzisz o Hybridzie oraz kaSingu, którzy również pojawili się wśród najlepszych?
Cała trójka zagrała bardzo dobrze, nasze drużyny również spisywały się na podobnym poziomie. Moim zdaniem ciężko wytypować tutaj konkretna lokatę, cieszę się, że jestem w pierwszej trójce. Postaram się po play-offach wpaść na pierwsze miejsce.
W drugim tygodniu zmierzyliście się z Fnatic, a stawką tego spotkania był występ na IEM Katowice. Niestety, ekipa Febivena wygrała to spotkanie. Podczas samego turnieju zaprezentowała się z całkiem dobrej strony. Sądzisz, że poszłoby Wam lepiej na IEM niż podopiecznym Deilora?
Sądzę, że tak. Udowodniliśmy podczas całego sezonu naszą wartość. Jesteśmy lepszą i stabilniejszą drużyną. Gratuluję im dobrego występu, pokonali nas w decydującym pojedynku i godnie reprezentowali EU LCS.
Trzeci tydzień LCS przyniósł złe wieści dla większości drużyn w LCS, w tym H2K. Musieliście dokonać zmiany midlanera w związku z problemami z uzyskaniem wizy dla Ryu. Jakie były Twoje pierwsze myśli, gdy dowiedziałeś się, że Ryu nie będzie mógł z Wami grać przez jakiś czas?
Byłem bardzo zdezorientowany. Ta zła wiadomość dotarła do nas dwa dni przed meczem z Vitality, które szło z nami łeb w łeb. Wygraliśmy, i to z subem. Dało nam to dużą pewność siebie.
W miejsce Ryu przez trzy kolejne tygodnie grał z Wami Selfie, zaliczając całkiem udane występy, mimo początkowych problemów. Ryu uznawany był jednak za rdzeń komunikacji między Wami oraz za najbardziej decyzyjnego zawodnika w drużynie. Jak poradziliście sobie z problemem shotcallingu?
Każdy z nas musiał dać z siebie więcej podczas nieobecności mistrza. Staraliśmy się załatać dziury po Ryu, co wyszło nam nawet nieźle. Selfie przerósł moje oczekiwania, jest dobrym zawodnikiem.
Przyjście nowego zawodnika zazwyczaj oznacza zmianę stylu gry "pod niego". Podobnie było z Selfiem czy raczej łatwo wpasował się w obecny styl H2K?
Staraliśmy się znaleźć balans. Ja i Jankos zaczęliśmy bardziej wspierać Selfiego, on także musiał grać o wiele bezpieczniej i "z głową". Picki na środkową aleję uzgadniał razem z Prollym.
Po powrocie Ryu kolejnym Waszym rywalem był Team Vitality. Po najbardziej zaciętym pojedynku splitu górą okazała się być ekipa Nukeducka. Sądzisz, że na porażkę miała wpływ przerwa Ryu w występach w LCS?
Pierwszy przeciwnik z Selfiem stał się również pierwszym z Ryu po powrocie. I o dziwo, przegraliśmy z naszym startowym zawodnikiem. Sang-wook miał sporo problemów z wizą, przez co nie miał aż tyle czasu na trening. Nie był dobrze przygotowany przed tym tygodniem.
Problemy z wizą Ryu nie były niestety jedynymi, z jakimi musieliście się zmagać podczas trwania splitu. Po meczu z Fnatic, w siódmym tygodniu, Forg1ven wyznał, że dostał powołanie do wojska i być może nie będzie mógł z Wami grać dłużej. Jakie były Twoje odczucia związane z potencjalną zmianą Twojego duo-partnera?
Trochę przedwcześnie to wszystko ogłosił. Ja starałem się skupić na najbliższych grach (Fnatic, Giants). Nie zaprzątałem sobie głowy, co będzie potem. Na szczęście przerwa ze względu na IEM Katowice dała nam kilka dni więcej na załatwienie wszystkiego.
Jeden z portali wspomniał o sześciomiesięcznym odłożeniu wezwania do wojska, jednak w oficjalnym oświadczeniu H2K nie ma wspomnianej konkretnej daty. Możesz zdradzić jakieś szczegóły na ten temat?
Niestety nie mogę podać żadnej informacji. Najważniejszą informacją jest dalsza możliwość gry.
W ostatnim tygodniu fazy zasadniczej niespodziewanie ulegliście Unicorns of Love. Twoim zdaniem porażka z ekipą Foxa było tylko wypadkiem przy pracy, czy jednak jest jakiś aspekt gry, na który musicie zwrócić znaczną uwagę?
Źle zagraliśmy nasz teamcomp. Granie z Azirem w drużynie wymaga o wiele więcej dyscypliny. Dodatkowo po kilku początkowych zabójstwach staliśmy się zbyt pewni siebie i zrobiliśmy YOLO Boiz.
Ostatecznie fazę zasadniczą zakończyliście na drugim miejscu, tuż za G2 Esports. W ich składzie występuje jeden z trzech Polaków grających w LCS. Co sądzisz o grze Kikisa w G2?
Kikis zaczął sezon dosyć słabo. Proponuję obejrzeć jego pierwsze gry w tym splicie i porównać do tego, co jest teraz. Mateusz poczynił wielki postęp i mimo zmiany pozycji jest w topce Europy. Chcieć to móc!
Jak oceniasz pary ćwierćfinałów play-offów? Uważasz, że Fnatic jest w stanie pokonać Team Vitality w bo5?
Stawiam na Origen i Vitality. Dla mnie wygranie ekipy xPeke nad jednorożcami to czysta formalność, lecz co do drugiego pojedynku nie byłbym tak pewien. Moim zdaniem Fnatic ma szansę nas zaskoczyć.
Miniona runda była ostatnią, podczas której mecze rozgrywane były w systemie bo1. Co sądzisz o wprowadzeniu systemu bo2 w następnym splicie LCS EU oraz różnicy w systemach między rozgrywkami europejskimi, a amerykańskimi?
Bo2 i Bo3 są o wiele lepsze niz Bo1. Po pierwsze będzie więcej gier w sezonie. Teraz gramy tylko 18 przez trzy miesiące, co jest zdecydowanie zbyt małą liczbą. Bo2 oferuje możliwość remisu. Jest to moim zdaniem najlepszy system.
Obecnie na supporcie widuje się wielu różnych bohaterów, m.in. Alistara, Brauma czy Barda. Który z nich jest Twoim zdaniem najlepszym wyborem na tę pozycję w obecnej mecie i dlaczego?
Thresh, Braum, Alistar są zawsze safe. Bard jest już trudniejszy, każdy błąd będzie nas sporo kosztować. Ta czwórka bohaterów to moi faworyci. Zobaczymy, co przyniosą nam play-offy, ja przepowiadam powrót Thresha jako najczęściej pickowanego supporta.