Poznaliśmy pierwszego półfinalistę MLG Columbus. Natus Vincere pokonało Ninjas in Pyjamas wynikiem 2:0. Podopieczni Sergeya "starixa" Ischuka okazali się lepsi od Szwedów na Inferno oraz Mirage'u.
Natus Vincere 2:0 Ninjas in Pyjamas - Inferno 16:9, Mirage 16:10
Wybór zawodników NiP padł na Inferno. Była to jednocześnie pierwsza mapa spotkania, które zainaugurowało rozgrywki w Nationwide Arena. Po uznawanej za łatwiejszą stronie antyterrorystów znaleźli się gracze Na`Vi i to właśnie oni przejęli inicjatywę w meczu już w początkowym etapie rozgrywki. Szwedzi bardzo długo czekali na okazję do zdobycia pierwszych punktów. W końcu, do przełamania doszło w siódmej rundzie - dzięki dwóm wygranym rundom f0rest i spółka zaczęli odbijać się od dna. Ich radość nie trwała jednak długo, bowiem już chwilę później doczekaliśmy się odpowiedzi reprezentantów Na`Vi. Podopieczni Sergeya "starixa" Ischuka do końca pierwszej połowy nie popełnili już żadnego błędu - na półmetku mieliśmy wynik 13:2.
Jednostronna połowa wróżyła szybkie zakończenie spotkania, jednak dużo zależało od tego, która z drużyn wygra pistoletówkę. W niej lepsi okazali się zawodnicy Ninjas in Pyjamas, a to dało im szansę na ewentualny powrót do gry. Szwedzi z powodzeniem nadrabiali straty z pierwszej części spotkania - na siedem punktów zdobytych przez NiP, gracze Na`Vi odpowiedzieli tylko jednym. Do przełamania doszło przy stanie 14:9. GuardiaN i spółka po długiej serii przegranych nareszcie zdołali zakończyć starcie na Inferno.
Po zakończeniu pierwszej mapy zespoły przeniosły się na wybrany przez Na`Vi Mirage. Początek starcia po raz kolejny należał do ekipy Ioanna "Edwarda" Sukharieva, która zapewniła sobie pięciopunktową przewagę. Gracze NiP kontrowali jedynie pojedynczymi rundami. Ich ekonomia była konsekwentnie resetowana przez terrorystów. Zawodnicy Natus Vincere cały czas kontrolowali przebieg spotkania i grając po trudniejszej stronie ostatecznie wygrali 10:5.
Po zmianie stron zawodnicy Natus Vincere jeszcze bardziej powiększyli swoje prowadzenie. Od wygranej na Mirage dzieliły ich raptem dwie rundy. Szwedzka drużyna uparcie jednak dążyła do wyrównania i stopniowo nadrabiała straty. THREAT i spółka zdołali zdobyć dodatkowe pięć punktów, jednak to nie wystarczyło. Na`Vi wygrało 16:10.
W drugim ćwierćfinale Astralis zagra z Fnatic. Transmisja z tego spotkania dostępna jest tutaj.