Mecz, który zainaugurował zmagania w grupie B finałów ESL Pro League Season 3 dobiegł końca. Grające w osłabionym składzie Fnatic wygrało z Cloud9. Szwedzka drużyna okazała się lepsza na Inferno.

Fnatic 16:10 Cloud9 - Inferno

Pierwsza runda na mapie Inferno padła łupem grających po stronie antyterrorystów reprezentantów Cloud9, jednak to ich przeciwnicy wygrywali w kolejnych odsłonach pojedynku. Fnatic wykorzystało przewagę ekonomiczną i wysunęło się na prowadzenie 3:1. Początkowo wyrównana walka przerodziła się w dominację ekipy ze Szwecji. Amerykanie bezskutecznie próbowali nawiązać kontakt z oponentem. Solidna przewaga utrzymywała się do końca pierwszej połowy. KRiMZ i spółka prowadzili do przerwy 9:6.

Fnatic powiększyło swoją przewagę już na początku drugiej odsłony pojedynku i na tablicy pojawił się wynik 13:6. Wtedy też swój pierwszy punkt po zmianie stron zdobyli gracze z Ameryki. Szwedzka drużyna odpowiedziała już rundę później, a to przyczyniło się do zresetowania ekonomii Cloud9. Ostatnim kołem ratunkowym dla n0thinga i kolegów mogła okazać się przerwa taktyczna, do której doszło przy stanie 14:7. Amerykańska formacja zdobyła trzy kolejne rundy, jednak Fnatic nie pozwoliło na więcej. Szwedzi wygrali na Inferno 16:10.

Przed nami drugi mecz grupy B. W nim zawodnicy Ninjas in Pyjamas zmierzą się z Team Liquid. Spotkanie to można oglądać na oficjalnym kanale ESL.TV Polska. Informacje dotyczące zawodów w Wielkiej Brytanii znajdziecie w naszej relacji.