Cóż za popis ze strony naszych rodaków! Dobry&Gaming w świetnym stylu pokonali szwedzkie GODSENT w ramach SL i-League Invitational #1. Tym samym w finale drabinki wygranych dojdzie do długo wyczekiwanych "polskich derbów" między Virtus.pro a D&G.
Dobry&Gaming 2:0 GODSENT (16-1 de_train; 16-5 de_cache)
Szwedzi wybrali Traina jako pierwszą mapę, ale chyba nie spodziewali się tak dobrego początku ze strony Polaków. Wygrali oni rundę nożową, wybrali bardziej korzystną stronę CT i przełożyło się to bezpośrednio na ich grę. Świetne odbicie bombsite'u B bez straty zawodnika oraz siedem kolejnych rund z rzędu pozwoliło naszym wyjść na wysokie prowadzenie (8-0). Cztery fragi ze strony Markusa "pronax" Wallstena w końcu umożliwiły jego drużynie złapać oddech (8-1). Był on jednak bardzo płytki - podopieczni Loorda natychmiastowo zresetowali ekonomię przeciwnika (9-1) i do końca pierwszej połowy nie dali rywalom żadnych nadziei (14-1).Grzegorz "SZPERO" Dziamałek w sytuacji 1vs4 zlikwidował pozostałych antyterrorystów (15-1), co w znaczący sposób podbudowało morale Polaków - dokończenie pierwszej mapy zostało formalnością (16-1).
Gracze przenieśli się na Cache. D&G ponownie zaczęli po stronie CT z takim samym impetem jak mapę wcześniej (5-0). W końcu Szwedzi znaleźli sposób na przełamanie dobrze zorganizowanej obrony Polaków, zmusili także ich do grania rundy eco (5-3). Licznik wygranych rund z rzędu przez GODSENT zatrzymał się na czterech - do końca pierwszej połowy Dobry&Gaming nie oddali już ani jednego punktu rywalom (11-4). Innocent i spółka wygrali pistoletówkę oraz dwie rundy anty-eco (14-4). Szwedzi próbowali jeszcze nawiązać walkę (14-5), ale dzisiejszego wieczoru Polacy byli po prostu lepszą drużyną i nie pozostawili swoim rywalom złudzeń (16-5).
GODSENT o pozostanie w turnieju zagra o 9:00 rano z Worst Players, a Polacy doczekają się swojego "El Classico" - mecz pomiędzy Virtus.Pro a Dobry&Gaming zaplanowany jest na godzinę 18:00.