Mathieu "Maniac" Quiquerez oficjalnie odszedł ze stanowiska szkoleniowca formacji EnVyUs. Szwajcar planuje teraz wznowić swoją karierę zawodniczą.
W lipcu ubiegłego roku Maniac został zwolniony z Titan. Wtedy też podjął decyzję o rozpoczęciu kariery trenera i już w styczniu objął tę posadę we francuskim EnVy. Ostatnie wyniki zespołu Vincenta "Happy'ego" Cervoniego były jednak ogromnie rozczarowujące. Francuzi odpadli m.in. w fazie grupowej IEM Katowice 2016 oraz majora MLG Columbus.
Kilka tygodni temu zdecydowałem, że chciałbym ponownie zostać czynnym zawodnikiem. Decyzję tę podjąłem jeszcze przed majorem i ostatnie wyniki drużyny nie miały na nią wpływu. Bardzo doceniam pracę chłopaków. Jestem przekonany, że znajdą sposób, by wrócić na właściwe tory. Mają potrzebne do tego odpowiednie doświadczenie oraz talent.
Jeśli chodzi o mnie, chciałbym po prostu móc znowu grać. Obserwowanie przez ostatnie kilka miesięcy zawodników zza ich pleców uzmysłowiło mi, że nadal mam pasję związaną z tą grą i to jest właśnie to, co chciałbym teraz robić. Dam z siebie wszystko i zobaczymy co uda mi się osiągnąć. Dziękuję za wasze wsparcie. Mam nadzieję, że niedługo będę mógł wam przekazać jakieś nowe wieści
Kilka tygodni temu mówiło się, że Maniac może wzmocnić nowo powstały skład LDLC, ostatecznie jednak pod skrzydła francuskiej organizacji trafił Kévin "Ex6TenZ" Droolans. Niemniej, z uwagi na nie najlepszą postawę drużyny, której nie udało się zakwalifikować na europejskiego minora, mówi się, że może dojść w niej do zmian personalnych. Możliwe zatem, że Szwajcar ostatecznie jednak zasili ekipę LDLC.