G2 Esports może zostać pierwszą drużyną, która zakwalifikuje się na ESL One w Kolonii. Francuski zespół już wkrótce stanie w szranki z mousesports. Na krótko przed rozpoczęciem tego pojedynku porozmawialiśmy z Adilem "ScreaMem" Benrlitomem.
ScreaM opowiedział na wstępie o następstwach zmiany lidera, która nastąpiła po odejściu Ex6TenZa. - Kiedy in-game leaderem był Kevin, każdy z nas miał jakieś określone role, których sztywno się trzymaliśmy. W naszej grze brakowało elastyczności, wszystko było zaplanowane od początku do końca - zdradził Belg.
- Teraz czujemy się wolni i to czyni nas mocnymi. Mam wrażenie, że właśnie o to chodzi w tej grze. Jeśli coś nie wychodzi, to trzeba spróbować czegoś nowego - stwierdził. - W przypadku, kiedy boisz się wprowadzać zmiany, nie będzie cię stać na utrzymanie się w czołówce.
- Cały czas musimy być skupieni - zauważył zawodnik G2. - Jeśli nie będziemy myślami w grze, to stanie się to, co stało się na początku meczu z TyLoo. Kiedy jednak poświęcimy się rozgrywce w stu procentach, mało kto będzie w stanie nas pokonać.
Benrlitom powiedział, że jego drużyna nie skupia się na analizie gry swojego rywala podczas przygotowań do meczu i - jak zapewnił - podobnie było w przypadku starcia z mousesports. - Najważniejsze dla nas jest to, by zagrać tak, jak założyliśmy to sobie na początku. To jest nasza recepta na sukces.
Pojedynek pomiędzy mousesports a G2 Esports rozpocznie się kilkanaście minut po zakończeniu spotkania z udziałem EnVyUs oraz Splyce. Transmisja dostępna będzie na kanale ESL.TV Polska.