Po piątkowym meczu H2K z G2 Esports support H2K, Oskar "VandeR" Bogdan udzielił wywiadu serwisowi theScore esports. W rozmowie poruszył temat minionego tygodnia oraz planów jego drużyny na pozostałe dwie kolejki letniego splitu.

- W tym tygodniu graliśmy z czołówką tabeli, walcząc o pierwsze miejsce. Niestety, przegraliśmy obydwa spotkania. W najbliższej kolejce znów zagramy z drużynami, które są blisko nas w zestawieniu, ale teraz będziemy walczyć o trzecie lub czwarte miejsce. To nie jest koniec, damy z siebie wszystko, aby pokonać Splyce i Vitality - powiedział VandeR.

Zapytany o główny powód porażek z G2 oraz Fnatic, VandeR odparł, że to nie wybór bohaterów spoza mety jest główną przyczyną słabego występu. - To może być problemem, ale nie największej wagi. Liczba bohaterów, jakimi każdy z nas może grać podczas meczów jest wystarczająca - może nie perfekcyjna, ale żadna inna formacja też takiej nie ma. Zauważyłem, że coś zawsze wychodzi nam nie tak jak planowaliśmy. Powinniśmy być bardziej skupieni i darzyć się większym zaufaniem - stwierdził wspierający H2K.

Polak wypowiedział się również na temat nastawienia i morale jego kompanów po porażkach. - Każdy z nas ma inne nastawienie. Ja jestem bardziej nastawiony pozytywnie od innych - wiem, że nie zagrałem dzisiaj najlepiej i jako drużyna zagraliśmy źle, ale to nie koniec świata. Wciąż możemy się odbić i mam nadzieję, że każdy myśli w podobny sposób - skwitował VandeR.

Cały wywiad z polskim zawodnikiem grającym w H2K możecie znaleźć tutaj.