Cloud9 jest pierwszym finalistą DreamHack ZOWIE Open Bucharest 2016. Amerykańska drużyna wygrała z Team EnVyUs 2:1, a bardzo ważne okazały się dwie przerwy taktyczne. Po pierwszej przebudzili się zawodnicy Team EnVyUs, zaś druga pomogła zmienić losy meczu podopiecznym C9.
- Team EnVyUs 1:2 Cloud9 - 9:16 Cache, 16:10 Mirage, 10:16 Dust2
Dobre pistole dały EnVyUs niewielką przewagę na starcie pierwszej mapy. Kolejną rundę także wygrali Francuzi i w tym momencie ich licznik się zatrzymał. Skuteczne ataki C9 okraszone kolejnymi fragami autimatica i Stewiego2k pogarszały sytuację finansową EnVyUs. Po chwili Cloud9 prowadziło 7:2. Francuzi mieli jeszcze kilka momentów przebudzenia, ale na półmetku i tak n0thing i jego koledzy prowadzili 11:4. Cloud9 drugą pistoletówkę także pewnie wygrało przez co szansy EnVyUs na zwycięstwo spadły niemalże do zera. C9 doprowadziło do wyniku 13:4, ale po chwili straty zaczęli odrabiać Francuzi. W drugiej połówce wygrali w sumie pięć rund, a mecz zakończył się wygraną Cloud9 16:9.
Otwierającą Mirage'a rundę zgarnęli zawodnicy Cloud9. EnVyUs w pierwszych sześciu potyczkach tylko raz zdołało podłożyć bombę, ale i tak rozbroiło ją Cloud9. Przy wyniki 6:0 dla północnoamerykańskiej formacji na przerwę taktyczną zdecydowali się Francuzi. Krótka pauza wyraźnie pomogła EnVyUs, gdyż już kilka rund później zespół ten przegrywał tylko 5:8, a ostatecznie na półmetku C9 prowadziło tylko jednym punktem. Drugą połówkę EnVyUs zaczęło od zwycięstwa w pistoletówce, a i kolejne rundy układały się po myśli Francuzów. C9 wyraźnie się zablokowało i w pewnym momencie przegrywało już 8:14. Wydawało się, że właśnie w 23. rundzie się przełamie, ale kolejne znakomite zagranie DEVILA uratowało jego zespół. EnVyUs zwyciężyło 16:10.
Po stronie antyterrorystów na Duście2 jako pierwsi grali podopieczni EnVyUs. I przyznać trzeba, że ich obrona była naprawdę skuteczna. Wielkim zmartwieniem Cloud9 ponownie był DEVIL. Po siedmiu przegranych z rzędu potyczkach C9 w końcu zdecydowało się skorzystać z taktycznej przerwy. Ta przyniosła oczekiwany rezultat, bo zespół zza oceanu zdołał wrócić do gry. Do końca pierwszej połówki Cloud9 oddało rywalom jeszcze tylko jedną rundę, na półmetku przegrywając zaledwie 7:8. Pięć zwycięstw C9 dało nam wynik 12:8. 21. runda padła łupem EnVyUs, Francuzi i tak byli bezradni. Cloud9 wygrało 16:10.
W drugim półfinale DreamHack ZOWIE Open Bucharest 2016 Virtus.pro zagra z Team Dignitas. Spotkanie rozpocznie się już za kilkanaście minut. Stream dostępny będzie tutaj.