Virtus.pro jako druga drużyna z Polski zapewniło sobie awans na europejskie finały kwalifikacji do World Electronic Sports Games 2016, które 6-9 października odbędą się w Kijowie.

W krajowych eliminacjach do tych zawodów zagrało tylko kilka drużyn, dlatego podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego do awansu potrzebowali jednego zwycięstwa. W decydującym starciu spotkali się z Team Refuse, zaczynając ten pojedynek od wybranego przez siebie cobblestone. Mimo wygranej pistoletówki to mniej doświadczeni rywale zdobywali kolejne rundy i w pewnym momencie prowadzili już 1:5. Virtus.pro jednak się przebudziło i doprowadziło do remisu, a później wyszło na prowadzenie, kończąc pierwszą połowę wynikiem 9:6.

W drugiej połowie rolę się trochę odwróciły, bo pistoletówka padła łupem Refuse, a Neo i jego koledzy wygrali kolejne rundy. Do końca pierwszej lokacji nie mieli już większych problemów, pokonując oponentów 16:9. Następnie rywalizacja przeniosła się na cache, który został wybrany właśnie przez Refuse. Tym razem Virtus.pro również zaczynało w CT, ale od pierwszych minut radziło sobie znacznie lepiej niż na pierwszej mapie.

Z rundy na rundę tworzyło sobie coraz większą przewagę i przeciwnicy tę dobrą passę przerwali dopiero przy stanie 6:0. Później jednak podopieczni kubena w pełni kontrolowali grę i po 15 rundach prowadzili 12:3. Po zmianie stron dopełnili formalności, triumfując ostatecznie 16:6.

Tym samym już w październiku zagrają w Kijowie o awans na światowe finały, podczas których zwycięzca otrzyma aż 800 000 dolarów. W zamkniętych kwalifikacjach w stolicy Ukrainy powalczy także Team Kinguin, który dziś w decydującym meczu pokonał Sferis PRIDE.