W weekend w łódzkiej Atlas Arenie odbywały się finały 13. sezonu ESL Mistrzostw Polski. Uczestnicy zmagań League of Legends, a także Mateusz "Kikis" Szkudlarek - reprezentujący zespół ESL Polska w meczu pokazowym - ocenili imprezę od strony organizacyjnej. - Na ESL Mistrzostwach Polski jestem pierwszy raz, ale atmosfera wydaje się całkiem dobra - mówił Kikis. - Jest sporo widzów, ogólnie ze strony organizacyjnej nie mam żadnych problemów, jeśli chodzi o adminów, dogranie sprzętu czy czegokolwiek. Jeśli mam jakieś pytania to wszystko jest załatwiane, więc podoba mi się od strony organizacyjnej.
Swoją opinię wyraził także Jakub „jacTROLL” Skurzyński, zdobywca trzeciego miejsca. - Wszystko było ok - wspomina. - No może poza tym, że nie było parkingu dla graczy, ale to się zdarza. Na pewno ESL Mistrzostwa Polski są takimi zawodami, gdzie każdy marzy o tym tytule, bo jest bardzo prestiżowy na polskiej scenie.
- Jest mi po prostu smutno, że muszę obejść się smakiem tego tytułu - dodał.
Ci, którzy na większych turniejach lanowych, również nie mieli żadnych zastrzeżeń. - Bardzo mi się podobało - ocenił Gaweł „Kasztelan” Paprzycki z Amazing Team. - Jest to jeden z moich pierwszych większych lanów i naprawdę jestem bardzo pozytywnie zaskoczony atmosferą, przygotowaniem i profesjonalizmem.
O zdanie zapytaliśmy także zawodnika Team Refuse, mistrzów 13. sezonu EMP - Karola „t4nky” Słomki. - Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, było sporo ludzi - przyznał. - Co prawda większość była za naszymi rywalami, ale wszystko było w porządku. Super organizacja, bardzo mi się podobało.
Dla przypomnienia - mistrzowski tytuł w CS:GO zdobyli reprezentanci Team Kinguin, a w League of Legends - Team Refuse. Pula nagród zawodów rozgrywanych podczas 27. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier wyniosła 90 000 złotych.