Powiedzieć, że w ekipie EnVyUs od dawna nie dzieje się dobrze to tak, jakby nic nie powiedzieć. Francuska formacja jeszcze rok temu zwyciężała Majora, teraz natomiast targana jest wewnętrznymi problemami. Ich efektem było odejście Timothée „DEVILa” Démolona, które oficjalnie potwierdzono w połowie tygodnia.
Odejście DEVILa było przepowiadane już od dawna. Démolon zawodził pokładane w nim nadzieje i wyraźnie odstawał od reszty swoich kolegów, co frustrowało fanów francuskiej formacji. Ostatnio były zawodnik LDLC zaczął grać znacznie lepiej, stając się nawet wiodącą postacią drużyny, ale nie odmieniło to jego losu.
Głos na temat całej sytuacji zabrał Nathan "NBK-" Schmitt, przepytany przez serwis HLTV przy okazji europejskich eliminacji do WESG 2016.
Mimo, że pod koniec swojego pobytu w drużynie DEVIL prezentował się lepiej, nigdy nie dało się odczuć, że był jednym z naszej piątki, zarówno w grze jak i poza nią. Sądziliśmy, że mógłby być znacznie bardziej wszechstronnym graczem, że mógłby spełniać więcej ról, ale tak nie było. Staraliśmy się zmienić go z gracza, który sobie po prostu pogrywa w zawodnika, który jest w stanie wspomóc innych. On nie potrafił się jednak do tego zaadaptować, więc musieliśmy coś zmienić. Po prostu, miał problemy z kooperacją w zespole i mimo że, jak już wspomniałem, ostatnio grał nieco lepiej, my jako drużyna potrzebowaliśmy piątki, która potrafi ze sobą współpracować. Dlatego też przyszedł SIXER i teraz on pełni tę rolę - daje odpowiednie wsparcie innym, robi dokładnie to, co jest potrzebne, by wygrywać.
Pełną wersję wywiadu z NBK- możecie znaleźć tutaj.