Jacob "Maelk" Toft-Andersen, dyrektor sportowy North, zdradził jakie są plany organizacji. Były profesjonalny gracz Dota 2 potwierdził, że drużyna nie jest zainteresowana inwestycją w skład League of Legends, ale "na oku" ma dwie inne gry.
Nazwa North i ogólna identyfikacja graficzna organizacji nie wszystkim przypadły do gustu. Maelk wypowiedział się na temat tego, dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązania. - Wybraliśmy nazwę North, bo świetnie do nas pasuje. Nie chcemy być kojarzeni wyłącznie z Kopenhagą i Danią, a z całą Skandynawią. Chcemy być globalną marką - zapowiedział.
North aktualnie reprezentowane jest tylko przez jedną drużynę - CS:GO. - Cieszymy się i jesteśmy dumni, że mogliśmy rozpocząć współpracę z duńską drużyną. Co prawda ściągnięcie zespołu z Danii nie było dla nas priorytetem, ale gdy pojawiła się opcja zakontraktowania takiej drużyny, wiedzieliśmy, że musimy to zrobić - przyznał Maelk. - Nasi nowi zawodnicy mają za sobą świetny rok 2016 i wierzymy, że ten rok może być dla nich jeszcze lepszy.
Maelk potwierdził, że North nie będzie póki co inwestowało w scenę League of Legends. Organizacja interesuje się jednak dwiema innymi grami. - Drugą grą, w którą chcemy zainwestować jest Dota 2. Interesujemy się także graczami FIFA, bo wiemy, że ma spory potencjał i EA Sports w końcu poświęca temu tytułowi odpowiednio dużo uwagi - zdradził dyrektor sportowy North.
Za stworzenie wywiadu odpowiadają FCK TV oraz North.