Wczoraj z turniejem League of Legends na Intel Extreme Masters Katowice 2017 pożegnała się jedna z europejskich ekip - Unicorns of Love. Dziś cała drużyna pojawiła się na konferencji prasowej i udało nam się porozmawiać z trenerem "Jednorożców" - Fabianem "Sheepym" Mallantem.

Na parę tygodni przed IEM Katowice 2017 Cloud9 ogłosiło, iż nie weźmie udziału w tym turnieju. Głównym powodem tego postanowienia była obawa przed utratą prowadzenia w NA LCS. Według Ciebie była to dobra decyzja? Czy Ty również rozważałeś taką opcję?
Nie. Odpuszczanie sobie międzynarodowych zawodów jest czymś, co ciężko mi pojąć. Wszystkie drużyny, które przyjechały do Katowic, bez problemu mogły scrimować. Organizatorzy wszystko dla nas przygotowali, więc kompletnie nie rozumiem formacji, które nie chciały przyjechać. Po prostu myślę, że możliwość wystąpienia w innym środowisku i próba osiągnięcia czegoś, co jest w twoim zasięgu, to świetna okazja do treningu i przede wszystkim doświadczenie, którego każdy profesjonalny gracz potrzebuje. Ludzie, którzy odrzucają taką sposobność dużo tracą.

Myślisz, że gdyby jednak Cloud9 pojawiło się w Katowicach, to najlepsza czwórka stawki wyglądałaby inaczej?
Nie jestem do końca pewny jak mocne, w porównaniu do innych, w tym jest momencie Cloud9. Graliśmy przeciwko Kongdoo Monster, Flash Wolves i ROX Tigers. Koreańskie ekipy obecnie zajmują jedne z najniższych miejsc w LCK, a mimo to są całkiem silne. I dlatego możliwość grania tutaj jest świetna, bo nie wiesz czego możesz się spodziewać i możesz nauczyć się różnych stylów. Nie wiem dokładnie jak Cloud9 by sobie tutaj poradziło, ale po tym, co widziałem na tym turnieju i tym, co dzieje się w NA LCS, twierdzę, że najlepsza czwórka nie zmieniłaby się.

Samux i Xerxe są nowymi zawodnikami Unicorns of Love od paru miesięcy, ale z tego co widać po waszej grze zdążyli się już zgrać ze składem. Obydwaj radzą sobie świetnie. Jak wyglądał proces aklimatyzacji wewnątrz ekipy?
W tym momencie nasze zgranie i mentalność są bardzo dobre. Wszyscy jesteśmy bardzo skupieni na rozwoju osobistym i drużynowym. Samux i Xerxe wkładają wiele trudu w swoją adaptację. Relacje w naszej ekipie są niemalże rodzinne, wszyscy sobie pomagają i to jest coś, co od dawna chcieliśmy stworzyć. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu.

Wczoraj odpadliście z IEM Katowice 2017 po przegranej z G2 Esports. Co według Ciebie było główną przyczyną porażki?
Według mnie w tym momencie jesteśmy w fazie rozwoju. Wciąż szukamy sposobów na grę. Nadal uczymy się nowych rzeczy na scrimach. Mimo że przegraliśmy, czułem, że wcale nie byliśmy słabsi od G2. Z innymi pickami albo banami, w innym scenariuszu, moglibyśmy spokojnie ich ograć. Głównym powodem naszych porażek jest to, że cały czas mamy dużo do poprawienia. Doskonalenie się jest dla nas teraz o wiele ważniejsze, niż wyniki. Dostanie się na MSI albo play-offy letniego splitu jest aktualnie najważniejsze. Skupiamy się wyłącznie na poprawianiu błędów i dojściu do najlepszego możliwego stylu.

Flash Wolves zrewanżowało wam się za klęskę na IEM Oakland. Jaka jest Twoja opinia o tej drużynie? Dlaczego ulegliście?
Myślę, że Flash Wolves jest teraz naprawdę silne. Niedawno zmienili swojego ADC i są dużo lepsi, niż w Oakland. Na tamtym przystanku IEM bez przerwy wygrywaliśmy z nimi w scrimach, ich toplaner nie był taki dobry. To Karsa i Maple ciągnęli cały zespół do przodu. Teraz ich top niesamowicie się poprawił, a ich botlane radzi sobie świetnie, przez co cała ekipa gra o niebo lepiej. Ich jedyną skazą jest to, że za bardzo skupiają się na walkach, ja starałbym się bardziej kontrolować rozgrywkę, ale oni wiedzą co robią i naprawdę są bardzo mocną drużyną. Nie czułem się źle po porażce z Flash Wolves. Oczywiście chciałem wygrać. Jest wiele rzeczy, które chciałbym zrobić, ale ostatecznie liczy się tylko to, co jest osiągalne.

Resztę spotkań fazy pucharowej IEM Katowice 2017 możecie obejrzeć w ESL.TV Polska. Harmonogram, klasyfikację grupową i inne informacje dotyczące turnieju LoL-a podczas finałów 11. sezonu Intel Extreme Masters znajdziecie w naszej relacji tekstowej.