Po miesiącu oczekiwania nareszcie zbliża się ważny turniej CS:GO. 16 zespołów rozpocznie jutro rywalizację o łącznie 300 tysięcy dolarów w ramach rozgrywanego w Kijowie StarLadder i-League StarSeries Season 3. O zwycięstwo powalczą między innymi drużyny z czołówki światowego rankingu HLTV. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta turnieju – po 30% Graczy STS uważa, że zatriumfują zawodnicy Astralis i Virtus.pro, a około 25% z nich twierdzi, iż to SK Gaming wyjedzie z Kijowa z pucharem.
Podczas fazy grupowej StarLadder i-League S3 zastosowany zostanie system szwajcarski. Oznacza to, że przed rozpoczęciem turnieju znane są jedynie pary pierwszej z pięciu rund. W kolejnych rundach trafić na siebie mogą jedynie zespoły z takim samym rezultatem, które jeszcze ze sobą nie grały. Awans do fazy pucharowej gwarantują 3 zwycięstwa, a 3 porażki oznaczają odpadnięcie z imprezy. W grupach mecze rozegrane zostaną w formacie BO1, a w play-offach – BO3.
North vs Immortals
Turniej rozgrywany w stolicy Ukrainy rozpocznie się starciem, które dla Duńczyków będzie okazją do rewanżu za ćwierćfinał IEM Katowice. Rozpędzeni Brazylijczycy, po dość wyrównanym spotkaniu, niespodziewanie pokonali wówczas North między innymi dzięki świetnej grze Henrique „hen1’ego” Telesa. Nieznacznie większe szanse na zwycięstwo w tym meczu daje się obecnemu liderowi europejskiej edycji ESL Pro League, lecz nie można lekceważyć faktu, że Immortals znane jest ze świetnych występów w formacie BO1. Decydująca może okazać się forma wspomnianego snajpera z Brazylii.
Virtus.pro vs MVP Project
Uwagę polskich kibiców z pewnością przykuje mecz, w którym rodzime VP podejmie dość egzotycznego, jak na środowisko CS:GO, rywala z Korei Południowej. To starcie powinno być dla Polaków jedynie rozgrzewką przed poważniejszymi oponentami w drodze do finału kijowskiego turnieju, a każdy inny rezultat niż wysoka wygrana Filipa „NEO” Kubskiego i spółki będzie sporym zaskoczeniem. Drużyna znad Wisły, mimo odpadnięcia z IEM Katowice już w fazie grupowej, postrzegana jest jako jeden z faworytów do końcowego triumfu - 30% Graczy STS uważa, że to Polacy zgarną czek 125 tysięcy dolarów za zajęcie pierwszego miejsca.
SK Gaming vs TyLoo
Bardziej renomowana z brazylijskich drużyn zmierzy się z TyLoo – formacją, którą pewnie pokonała podczas niedawnego DreamHack Masters Las Vegas. Chińczycy skompletowali skład mniej niż miesiąc temu i musieliby liczyć na cud, aby zaskoczyć dwukrotnych triumfatorów Majora. Ich szanse maleją tym bardziej, że SK Gaming prezentuje ostatnio bardzo dobrą formę w meczach online. Przewiduje się, że Brazylijczycy mogą w Kijowie powrócić na zwycięską ścieżkę – około 25% Graczy STS twierdzi, że ekipa Gabriela „FalleNa” Toledo dopisze StarLadder i-League S3 do swojej listy triumfów.
Astralis vs CLG
W następnym starciu również nietrudno wytypować zwycięzcę - aktualnie najlepszy zespół świata podejmie w nim bowiem mocno przeciętne CLG. Amerykańsko-kanadyjsko-australijska formacja może liczyć jedynie na wykorzystanie na swoją korzyść formatu BO1 – i to wyłącznie przy założeniu, że Astralis będzie miało bardzo zły dzień. Bądź co bądź, Skandynawowie po raz kolejny znajdują się w gronie ścisłych faworytów do wygrania turnieju - 30% Graczy STS uważa, że drużyna dowodzona przez Lukasa „gla1ve” Rossandera wyjedzie z Kijowa z trzecim w tym roku pucharem.
FaZe vs HellRaisers
Mecz, w którym zagrają reprezentanci aż ośmiu europejskich krajów, zapowiada się jedynie nieco mniej jednostronnie wyrównanie niż trzy wcześniejsze. Mimo że FaZe po świetnym występie w Katowicach w meczach online grało raczej w kratkę, to właśnie zespół Finna „karrigana” Andersena postrzegany jest w tym starciu jako faworyt. Jest tak między innymi za sprawą ich najnowszego nabytku – Nikoli „NiKo” Kovača, który postrzegany jest jako jeden z największych talentów na scenie CS:GO. Małe szanse HellRaisers potwierdza także historia – ukraińsko-słowacko-węgiersa drużyna przegrała cztery z czterech meczów rozgrywanych jak dotąd przeciwko FaZe.
Gambit vs Fnatic
Zespoły, które w 2017 roku mierzyły się już dwa razy, tworzą jedną z ciekawszych par pierwszej rundy kijowskiego turnieju. Na papierze faworytami są Szwedzi, ale wiele zależeć będzie od rozgrywanej mapy – jeśli padnie na inferno lub nuke, szanse Gambit znacznie wzrosną. Zespół złożony głównie z Kazachów znany jest z solidnych występów w formacie BO1, więc jeśli zawodnicy Fnatic chcą zacząć rozgrywki na Ukrainie od zwycięstwa, będą musieli zagrać na swoim najwyższym poziomie. Rezultat ekipy Olofa „olofmeistera” Kajbjera na StarLadder i-League S3 może dać ostateczną odpowiedź na pytanie, czy ta drużyna jest w stanie powrócić do formy sprzed kilkunastu miesięcy.
Ninjas in Pyjamas vs G2
Teoretycznie najbardziej wyrównane z pierwszych spotkań w Kijowie. Dla francuskiego „super teamu” turniej na Ukrainie będzie offline'owym debiutem, a mecz z Ninjas in Pyjamas świetną okazją do nabrania pewności siebie. Szwedzi – po wymianie Jacoba "pytha" Mourujärviego na Williama "drakena" Sundina – na StarLadder i-League S3 będą chcieli zakończyć swoją trwającą od dłuższego czasu czarną serię występów offline. Jedno jest pewne – czeka nas bardzo emocjonujące starcie, w którym zwycięstwo będzie miało duże znaczenie psychologiczne i trudno przewidzieć, który z zespołów okaże się lepszy.
Natus Vincere vs UYA
Podobnie jak w przypadku pozostałych meczów drużyn z pierwszego i czwartego koszyka, jest to starcie, w którym nietrudno wskazać zdecydowanego faworyta. Chińskie UYA nie jest znane szerszej publiczności, a wart odnotowania jest jedynie fakt, że podczas kwalifikacji (grając jeszcze jako 5Power Club) pokonali rodzime TyLoo. Ujmując sprawę krótko - zwycięstwo w tym meczu na własnym terenie jest dla Na’Vi więcej niż obowiązkiem.