Na półfinale zakończyli swój udział w Operation: Kinguin #4 gracze PRIDE. Przeszkodą nie do przejścia dla polskiej formacji okazała się drużyna Tricked Esports, która pokonała podopiecznych Bartosza "Hypera" Wolnego 2:1.

  • Tricked Esports 2:1 PRIDE – Mirage 6:16, Overpass 16:5, Inferno 16:4

Szkoda tego meczu tym bardziej, że to Polacy rozpoczęli go lepiej. Na wybranym przez siebie Mirage'u PRIDE kompletnie zdominowało swojego rywala, co widać było zwłaszcza po stronie atakującej. Nie ma się zatem co dziwić, że ekipa Jacka "MINISE'a" Jeziaka łatwo wygrała 16:6 i w dobrych humorach przystępowała do Overpassa. Tam jednak role się odwróciły i tym razem to Tricked nadawało tempo spotkaniu. Zwycięstwo zespołu Nicolaia "HUNDENa" Petersena 16:6 oznaczało, że o losach awansu przesądzi trzecia mapa - Inferno. Niestety polski zespół poniósł trzecią kolejną porażkę na tej mapie, ponownie stanowiąc tylko tło dla pewniej grających rywali. Duńczycy spokojnie dowieźli do końca wynik 16:4 i to oni zagrają w wielkim finale.

Dzięki zajęciu miejsc 3-4. PRIDE wzbogaci się o skromną kwotę w wysokości 500 dolarów. Z kolei Tricked pozostaje czekać na swojego jutrzejszego rywala, którym będzie zwycięzca meczu pomiędzy iGame.com a Manatee eSports.