Do rozpoczęcia DreamHack Tours 2017 pozostały już tylko cztery dni. W tej sytuacji wydaje się, że wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik, nieprawdaż? Niestety, zdarzają się także i losowe wypadki, które tym razem spłatały psikusa Gambit Esports. Wschodnioeuropejska formacja może w ogóle nie pojawić się na francuskiej imprezie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Gambit sięgnęło po triumf na DreamHack Austin 2017 i zapewne miało chrapkę na to, by powtórzyć ten wyczyn także w Tours. Jak się jednak okazuje, ekipa Danylo "Zeusa" Teslenki nadal przebywa w Austin, gdyż jej lot do Nowego Jorku został znacznie opóźniony z powodu fatalnych warunków atmosferycznych. To z kolei znacznie skomplikowało zawodnikom podróż do Francji.
– W ciągu dwóch godzin mieliśmy polecieć do Nowego Jorku, a tam przesiąść się na kolejny lot do Kijowa. Niestety z uwagi na niekorzystną pogodę odlot naszego samolotu został przesunięty o dzień. Możemy stąd wylecieć dopiero jutro – poinformował Zeus za pośrednictwem social mediów. – Nadal musimy załatwić wizy do Francji. Z kolei nasze bilety z Kijowa do Tours zabukowane są na 5 maja. A prawda jest taka, że zdobycie wiz w przeciągu jednego dnia jest praktycznie niemożliwe. Tak wygląda sytuacja – zakończył 29-latek.
Nie wiadomo co wydarzy się w przypadku ewentualnej absencji Gambit. Pierwotnie skład z Europy Wschodniej miał mierzyć się w grupie B z takimi drużynami, jak G2 Esports, Team EnVyUs oraz mousesports.