Po kilku słabszych turniejach gracze Astralis pokazali swoim kibicom, że nie zapomnieli jak gra się w Counter-Strike’a na najwyższym światowym poziomie i po zwycięstwach z Teamem Liquid i Heroic zapewnili sobie awans do play-offów ELEAGUE CS:GO Premier 2017. Zdając krótki raport swoim fanom za pomocą mediów społecznościowych, Andreas „Xyp9x” Højsleth Peter „dupreeh” Rothmann nie ukrywali radości z tego małego sukcesu.
– Mieliśmy dobry, jasny plan na dwa mecze, dlatego mogliśmy do nich podejść pewni siebie. Cieszymy się, że wszystko poszło po naszej myśli i udało się nam awansować – powiedział Xyp9x. Zawodnik zwycięstwo do dwóch z Heroic skomentował: – Ten mecz nie przysporzył nam żadnych problemów – stwierdził lrótko i na temat, czyli tak jak w nocy z piątku na sobotę.
Zdaniem dupreeha taki występ, jak ten w Atlancie, był drużynie potrzebny. – Dobrze jest w końcu coś wygrać. Kiedy odpadasz już w fazie grupowej bądź ćwierćfinale, fajnie jest zagrać dobrze i pokazać, że jest się w stanie zwyciężać. Do tej pory dobrze wspominaliśmy ELEAGUE, dlatego awans cieszy. Ten mały sukcesik daje nam ogromnego kopa i motywację, by wrócić do domów i trenować do upadłego – w typowy dla siebie sposób pobyt Astralis w Atlancie skomentował Rothmann.
Jak zauważyli gracze, teraz czeka ich spora dawka treningu połączona z meczami w ESL Pro League. Zespół już wkrótce wróci do Stanów Zjednoczonych, gdzie powalczy o nagrodę główną ELEAGUE CS:GO Premier 2017 – pół miliona dolarów. W ćwierćfinale Astralis zmierzy się z Fnatic.