Astralis pewnie pokonało Fnatic w ćwierćfinale ELEAGUE CS:GO Premier 2017 w czym duża zasługa Nicolaia „device’a” Reedtza, który prezentował wyborną formę. Po meczu ze Szwedami snajper udzielił krótkiego wywiadu, w czasie którego opowiedział m.in. właśnie o indywidualnych umiejętnościach swoich i swoich kolegów.
Pewna wygrana z Fnatic udowodniła, że po spadku formy w Astralis nie ma już śladu. W rozmowie z DBLTAP device zdradził, co było przyczyną słabszego okresu. – Naszym problemem było to, że każdy z nas nie do końca grał swoje i czasami znikał na serwerze – powiedział. – Jednak wiemy, że posiadamy spore umiejętności i teraz znów to pokazujemy – dodał.
Wygrana ze Szwedami oznacza, że Duńczycy w półfinale ELEAGUE CS:GO Premier 2017 zagrają z Cloud9. – To dobra drużyna, przede wszystkim jeżeli chodzi o umiejętności. Jednak uważam, że my jesteśmy bardziej wszechstronnym zespołem, który lepiej odnajduje się w różnych sytuacjach. Dlatego myślę, że wygramy – powiedział device. Reedtz wierzy, że półfinał nie jest kresem możliwości jego ekipy. – Lubimy Atlantę i ELEAGUE. Przeżywamy tu znacznie więcej wzlotów i upadków. Teraz także czujemy się dobrze i myślę, że ten turniej także możemy wygrać – zapowiedział snajper, który odnosi się do triumfu nad Virtus.pro podczas ELEAGUE Majora.
Istnieje szansa, że w finale Astralis zmierzy się z FaZe Clanem, który zdaniem device’a jest aktualnie najlepszą drużyną na świecie. – Choć ciężko teraz powiedzieć, kto jest numerem jeden, to jednak każdy chce pokonać FaZe – przyznał.