SK Gaming pierwszym półfinalistą EPICENTER 2017! Po wyrównanym i pełnym zwrotów akcji spotkaniu Brazylijczycy pokonali duńskie Astralis wynikiem 2:0, dzięki czemu pozostali w walce o główną nagrodę w wysokości 250 tysięcy dolarów.

SK Gaming 2 : 0 Astralis

(półfinał EPICENTER 2017)
16 10 Train 5 11
6 6
19 4 Mirage 11 17
11 4
 Overpass 

Lepiej w pierwszy sobotni półfinał weszli reprezentanci SK Gaming, którzy długimi fragmentami gry kompletnie dominowali swoich rywali. Reprezentantów Astralis stać było tylko na okazjonalne odpowiedzi, które i tak nie zmieniały ogólnego obrazu meczu. Dopiero w ostatnich minutach Duńczycy zdobyli się na delikatny zryw, który pozwolił im wygrać dwie rundy z rzędu i zminimalizować straty do pięciu punktów. Potem jednak przyszła pistoletówka, która wpadła na konto Gabriela "FalleNa" Toledo i spółki. W tamtym momencie wydawało się, że już nic nie może przeszkodzić Latynosom na drodze do wygranej, co najprawdopodobniej doprowadziło do nadmiernego rozluźnienia w szeregach SK. Podopieczni Danny'ego "zonica" Sørensena skrzętnie z tego skorzystali i nim ktokolwiek zdołał się obejrzeć, powiększyli swój dorobek o kolejne sześć oczek. Tablica wyników wskazywała już tylko 13:11, a brazylijskiej piątce grunt zaczął palić się pod nogami. Niemniej ostatecznie do comebacku nie doszło, bo koniec końców FalleN jego koledzy doprowadzili do szczęśliwego dla siebie rezultatu 16:11.

Taki obrót spraw wyraźnie podrażnił zawodników z Danii. Do pojedynku na Mirage'u przystąpili oni o wiele bardziej zdeterminowani, czego efektem była ich niepodważalna przewaga. Długimi fragmentami spotkania SK wyglądało na poważnie zagubione i nie było w stanie skutecznie obronić żadnego z bombsite'ów. Chwilowe przebudzenie Brazylijczyków nastąpiło dopiero, gdy przegrywali już 0:8, ale nie zdało się to na wiele, bo tuż przed przerwą i tak tracili do przeciwników zastraszające siedem rund. Po zmianie stron gracze z Ameryki Południowej wzięli się za mozolne odrabianie strat, co było tym trudniejsze, że Astralis ani myślało się zatrzymać. Mimo znacznie trudniejszych warunków, Skandynawowie nadal punktowali, ale szło im to zdecydowanie zbyt wolno, dzięki czemu reprezentanci SK sukcesywnie zaczęli zmniejszać dzielący obie ekipy dystans. Wreszcie Latynosi zdobyli się na ostatni frontalny atak, dzięki czemu ugrali pięć oczek z rzędu, tym samym wyrównując wynik meczu i jednocześnie doprowadzając do dogrywki. A tam gra była niesamowicie wyrównana. Przez długi czas wyglądało na to, że do rozstrzygnięcia potrzebny będzie więcej niż jeden overtime. Tak się jednak nie stało, bo rzutem na taśmę szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylił zespól FalleNa, triumfując 19:17.

Już za kilkadziesiąt minut drugi mecz półfinałowy, podczas którego G2 Esports podejmie Virtus.pro. Spotkanie to oglądać będzie można za pośrednictwem oficjalnego kanału EPICENTER na Twitchu. Po więcej informacji na temat EPICENTER 2017 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.