Po świetnym początku i nerwowej końcówce Virtus.pro udało się pokonać Gambit Esports w meczu rozgrywanego w ramach 26. sezonu ESEA Premier.
Virtus.pro | 16 : 12 | Gambit Esports | ||
(ESEA Premier Season 26) |
|
|||
16 | 10 | Cache | 5 | 12 |
6 | 7 |
Pojedynek na Cache’u Virtus.pro rozpoczęło od dobrego startu po stronie broniącej. Polacy najpierw pewnie sięgnęli po wygraną w pistoletówce, a następnie – nie bez problemów – wygrali forcebuy'aa i eko swojego przeciwnika. Kiedy Gambit Esports zdobyło pierwszy punkt przy pełnym ekwipunku, finanse Polaków zmusiły ich do rozegrania eko. To padło łupem Virtusów, którzy wygrywali pojedyncze pojedynki ze wschodnioeuropejskimi przeciwnikami. Ta wygrana podbudowała podopiecznych Jakuba „kubena” Gurczyńskiego, którzy runda po rundzie zaczęli uciekać triumfatorowi krakowskiego Majora. Kiedy zrobiło się 10:1 na korzyść VP, Gambit w końcu udało się przeprowadzić skuteczny atak na bombsite A i to dzięki świetnej postawie Abaya „HObbita” Khasenova w sytuacji 1vs3. Końcówka należała do w większości kazachskiego zespołu, któremu udało się zapisać na swoje konto pozostałe rundy. Tym samym pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:5 na korzyść Virtus.pro.
Po zmianie stron Polacy powtórzyli wyczyn z początku spotkania i sięgnęli po zwycięstwo w rundzie pistoletowej. Niestety tym razem nie udało powstrzymać się forcebuy'a ze strony Gambit, które od zwycięstwa w drugim starciu zaczęło odrabianie strat. Kiedy zaczęło się robić niebezpiecznie, Polacy złapali oddech, zdobywając rundę na 12:9. Zwiększenie buforu sprawiło, że Virtus.pro mogło zwolnić grę, co przyczyniło się do zwycięstwa w dwóch kolejnych starciach. Wtedy zaczęły się kolejne problemy dla Polaków, którzy nieskutecznie próbowali atakować bombsite B i z 14:9 nagle zrobiło się 14:12. Końcówka należała jednak do Virtus.pro, które dokończyło dzieła, zdobywając dwie ostatnie rundy i tym samym wygrywając starcie z Gambit Esports.
Kolejny mecz Virtus.pro w 26. sezonie ESEA Premier już za chwilę! Za kilka minut Polacy podejmą Singularity.