Chwilę po zakończeniu półfinałowego meczu StarLadder ImbaTV Invitational ChongQing 2018 pomiędzy AGO Esports a Tyloo zawodnik tej pierwszej ekipy, Damian "Furlan" Kisłowski, zarzucił rywalom brak gry fair play. Na reakcję włodarzy azjatyckiej organizacji nie trzeba było długo czekać.
Przypomnijmy, że w opublikowanym przez siebie wpisie Polak opisał sytuację, która miała miejsce zaraz po rozpoczęciu pojedynku na Cache'u. Jak relacjonował, jeden z jego kolegów, Dominik "GruBy" Świderski, miał problemy techniczne, ale Azjaci, mimo próśb, dograli rundę do końca i nawet wpisali ją na swoje konto. 23-latek stwierdził, że zdarzenie to podirytowało cały zespół i miało wpływ na jego późniejsze poczynania na serwerze.
Jak się jednak okazuje, gracz znad Wisły mógł nie mieć racji. TyLoo podało bowiem, iż w regulaminie imprezy znajduje się wpis, zgodnie z którym runda nie może być powtórzona, gdy któryś z zawodników otrzymał już obrażenia. Jednocześnie włodarze organizacji zaprezentowali logi z tego meczu, w których wyraźnie widać, że przed pierwszą prośbą Polaków o zatrzymanie meczu Kevin "xccurate" Susanto oraz GruBy stracili już nieco punktów życia.
Hence we'd like to ask @CSGOFurlan to delete his tweet stating false accusation and apologize to us and our players.
Here we have the server log and tournament rules provided by the admins. pic.twitter.com/07KwiTdAj3
— TYLOO (@tyloogaming) 24 marca 2018
– Chcemy wyjaśnić sytuację, która miała miejsce w meczu z AGO Esports podczas pierwszej pistoletówki na Cache'u – napisano w oświadczeniu. – Już po jej rozpoczęciu prośby o restart zostały odrzucone, gdyż AGO napisało ".stop" w momencie, gdy ktoś otrzymał już obrażenia. Z kolei regulamin jasno mówi, że "runda nie zostanie powtórzona, jeśli zawodnika wyrzuciło już po zadaniu pierwszych obrażeń. To nie my podjęliśmy decyzję o braku restartu i nie zgodzimy się z oskarżeniami, że "nie chcieliśmy grać uczciwie". Dlatego prosimy Furlana o skasowanie zawierającego fałszywe oskarżenia wpisu oraz przeproszenie zarówno nas, jak i naszych graczy – dodano.
Przypomnijmy, że ostatecznie mecz zakończył się wygraną TyLoo, które do ogrania AGO potrzebowało zaledwie dwóch map. Obie ekipy zobaczymy jeszcze jutro – Polacy powalczą o trzecie miejsce z MVP PK, zaś Azjaci zagrają w wielkim finale z Teamem Spirit