Polska drużyna musiała uznać wyższość formacji Red Reserve, odpadając tym samym w Ro32 kwalifikacji do głównej fazy Copenhagen Games.
Ekipa pod przywództwem Karola „tecka” Kapczyńskiego podjęła Szwedów odpowiednio na Cache'u i Mirage'u. Chociaż obie mapy były bardzo wyrównane i trzymały w napięciu do ostatnich sekund, Polakom nie udało się wygrać żadnej z nich. Pierwsza zakończyła się wynikiem 16:14, natomiast druga, najpopularniejsza wśród polskiej społeczności – 16:13.
Warto zaznaczyć, że spotkanie odbyło się wręcz w morderczych warunkach – zawodnicy x-komu do pierwszej potyczki przystąpili chwilę po 12, a zmagania zakończyli o 3 nad ranem. Rywale nie byli w lepszej pozycji – mieli za sobą pełne bo3, a po krótkiej przerwie musieli rozpocząć kolejny mecz.
Pomimo tego, że rodacy zakończyli swoją przygodę w Kopenhadze, zawodów nie mogą spisać na straty. Zabrakło naprawdę niewiele, a o wszystkim, co podkreśla „stark” na swoim twitterze, zadecydowały małe błędy i trudno nie przyznać mu racji.