Właśnie zakończyły się półfinały zamkniętych kwalifikacji, których nagrodą główną jest bilet na IEM Sydney 2018. Po wczorajszym zwycięstwie z NiP, Polacy z Virtus.pro zagrali z G2 Esports.
Virtus.pro | 2 : 1 | G2 Esports | ||
|
(IEM Sydney 2018 - kwalifikacje) |
|
||
16 | 11 | Mirage | 4 | 7 |
5 | 3 | |||
5 | 4 | Inferno | 11 | 16 |
1 | 5 | |||
16 | 8 | Cobblestone | 7 | 10 |
8 | 3 |
Pierwsza runda pistoletowa na Mirage została zgarnięta przez ekipę Filipa "NEO" Kubskiego. Virtus.pro nie zamierzało zaprzestać walki, dopisując na swoje konto trzy kolejne oczka. Po oddaniu przeciwnikowi czterech rund, Polacy w pięknym stylu dokończyli pierwszą część spotkania, wygrywając 11:4. Druga połówka rozpoczęła się od zdobycia przez G2 Esports trzech punktów. Jak się później okazało, nie miało to jednak większego wpływu na ostateczny rezultat, ponieważ nasi rodacy wygrali z w większości francuską formacją 16:7.
Drugą rozgrywaną mapą było Inferno, na którym Polakom ostatnio nie idzie zbyt dobrze. Virtusi rozpoczęli spotkanie od zwycięstwa w rundzie pistoletowej i force. W następnych dwóch potyczkach oddali jednak taką samą liczbę oczek. Remis nie mógł trwać wiecznie. Po chwili G2 prowadziło już wynikiem 11:2, co całkowicie przekreśliło szanse Polaków na korzystny wynik w pierwszej połówce. Odrobienie takiej straty okazało się dla ekipy byaliego niemożliwe. Mimo zwycięstwa w drugiej pistoletówce, polskim zawodnikom nie udało się odrobić strat. Wygrywając 17. rundę, zawodnicy hiszpańskiej organizacji pozbawili środków pieniężnych przeciwników, którzy ulegli w swoim następnym fullu, a następnie przegrali na tej mapie 5:16.
Decydujący był wynik na Cobblestone. Pomimo zwycięstwa G2 Esports w rundzie pistoletowej, Virtus.pro odrobiło straty i wyszło na trzypunktowe prowadzenie. Gdy zawodnicy rosyjskiej organizacji oddali sześć oczek przeciwnikowi, wszystko zapowiadało się na powtórkę z Inferno, gdzie po w miarę dobrym początku, Polacy tracili coraz to kolejne rundy. Tak się jednak nie stało. Po dłuższym czasie prowadzenia wywodzącej się z Francji formacji, rodzimi gracze odpowiedzieli tym samym, zdobywając aż siedem punktów z rzędu. Pojedyncze punkty zdobywane przez G2 nie przeszkodziły naszym rodakom w dojściu do rundy meczowej. Po oddaniu przeciwnikowi jednego punktu, Virtusi wygrali to spotkanie 16:10.
Zwyciężając z G2 Esports, polscy zawodnicy awansowali do wielkiego finału zamkniętych kwalifikacji, którego zwycięzca w maju pojedzie na IEM Sydney 2018. Pojedynek odbędzie się już za kilkanaście minut, a polskojęzyczna transmisja będzie dostępna na oficjalnym kanale ESL.TV.
W zawodach Intel Extreme Masters Sydney 2018, które rozegrane zostaną między 1 a 6 maja w Qudos Bank Arena w Sydney, weźmie udział szesnaście drużyn. W puli nagród znajduje się 250 000 dolarów, a zwycięzca otrzyma połowę tej sumy.