Pierwszy lanowy mecz nowego składu Teamu Kinguin rozczarował. Polska formacja, która była jedną z czterech zaproszonych na Copenhagen Games 2018 ekip, nie sprostała zadaniu i poległa w stosunku aż 0:2 z miksowym zespołem The Imperial.
Team Kinguin | 0 : 2 | The Imperial | ||
|
(Copenhagen Games 2018 – grupa B) |
|
||
6 | 3 | Inferno | 12 | 16 |
3 | 4 | |||
8 | 4 | Cobblestone | 11 | 16 |
4 | 5 | |||
– | – | |||
Kłopoty Kinguinów zaczęły się już od pierwszej pistoletówki, która padła łupem graczy Imperial. To tak naprawdę zdeterminowało przebieg całej pierwszej połowy, w trakcie której Wiktor "TaZ" Wojtas i spółka wpisali na swoje konto zaledwie trzy oczka! Był to wynik tym gorszy, że wypracowany po teoretycznie łatwiejszej stronie. Po przejściu do ataku Polacy mogli mieć jeszcze nadzieje na comeback, ale by to osiągnąć potrzebowali rundy na pistolety. Tę jednak ponownie zagarnęli podopieczni Neila "NeiL_M" Murphy'ego, przez co szanse Kinguin na korzystny rezultat zmalały niemalże do zera. Piątka znad Wisły zdołała co prawda powiększyć swój dorobek o kolejne trzy oczka, ale koniec końców i tak przegrała aż 6:16!
Niewiele lepiej było na Cobblestonie. Na mapie tej udało się wreszcie wygrać pistoletówkę, ale nie zmieniła ona zbyt wiele, bo Imperial od razu odpowiedział udanym forcem. Z czasem przewaga europejskiego miksu stawała się coraz bardziej wyraźna, nic więc dziwnego, że pierwszą część starcia kończył on z aż siedmiopunktowym prowadzeniem. To jednak było za mało dla Asgera "AcilioNa" Larsena i jego kolegów. Po przerwie wciąż pewnie kroczyli oni po zwycięstwo i chociaż polska formacja raz na jakiś czas odpierała ataki rywali to i tak musiała ostatecznie uznać ich wyższość wynikiem 8:16.
Kolejny mecz Teamu Kinguin już o 22:00. Wówczas Polacy podejmą Sportu Esports, w składzie którego znajduje się m.in. Paweł "innocent" Mocek. Po więcej informacji na temat Copenhagen Games 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.