Jeszcze kilka lat temu do podstawowego wyposażenia szanującego się gracza należały myszka, klawiatura, podkładka oraz słuchawki. Koniecznie takie, które na pudełku miały dopisek “gaming”. Czasy się jednak zmieniają, a firmy muszą tworzyć kolejne gamingowe produkty i w końcu pojawiły się gamingowe fotele, które także coraz częściej spotyka się w arsenale tych “nieniedzielnych” graczy.

I wydawać by się mogło, że taki fotel to pic na wodę. Że przecież można siedzieć na krzesłach niegamingowych i i tak osiągać dobre rezultaty w internetowych potyczkach na wirtualnych arenach, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. A przynajmniej nie do końca.

Fakt, fotel gamingowy powinien ułatwiać nam jeszcze lepsze i wygodniejsze granie. Powinien pomagać w zdobywaniu headshotów i castowaniu spelli, ale taki fotel ma również kilka innych zalet, o których sam przekonałem się testując produkt marki Vertagear PL6000 w kolorystyce Virtus.pro.

Firma Vertagear w swojej ofercie Racing posiada dwie gałęzie produktów: oznaczone literami S i P. Jeśli porównać obie linie, to gołym okiem można zauważyć, że produkty “P” są nieco bogatsze, większe i bardziej “wypasione”. Na zdjęciach wyglądają na bardziej porządne, na takie, które mogą wytrzymać naprawdę wiele, ale przyjrzyjmy się specyfikacji technicznej:

  • Maksymalne obciążenie: 200 kg
  • Materiały: Stal (rama), Gęsta pianka, Skóra PVC, stop aluminium (podstawa)
  • Wymiary: 89 x 71 x 41 cm
  • Całkowita wysokość: 1285-1385 mm
  • Szerokość oparcia ramion: 520 mm
  • Szerokość oparcia lędźwiowego: 540 mm
  • Szerokość siedziska: 510 mm
  • Głębokość siedziska: 510 mm
  • Waga: 25,5 kg
  • Waga brutto: 31,5 kg

Składanie fotela

Fotel dotarł do mnie w dość sporych rozmiarów paczce, która (co możecie zresztą zobaczyć wyżej) swoje również ważyła. I o ile miałem jeszcze trudności z wniesieniem jej na czwarte piętro, to samo składanie było naprawdę łatwe. Instrukcja obsługi, która oczywiście znalazła się w zestawie, znacząco ułatwiła mi składanie fotela. Poprawne oznaczenie wszystkich części i wytłumaczenie “co do czego” sprawiło, że maszyna była gotowa do użycia w około 30 minut.

Design i budowa

Wersja Virtus.pro fotela Vertagear PL6000 ma oczywiście barwy rosyjskiej organizacji. Dominuje kolor czarny, który dopełniają białe oraz pomarańczowe elementy. Całość wygląda naprawdę dobrze – barwy dobrze ze sobą współgrają, ale nie jest to jakiekolwiek zaskoczenie, wszak większość obserwatorów sceny CS:GO doskonale zdaje sobie sprawę, że czarno-pomarańczowo-biały układ świetnie się sprawdza.

Podstawa fotelu została wykonana ze stali, co w teorii powinno gwarantować wysoką wytrzymałość. W teorii, bo choć póki co nie miałem z nią żadnych problemów, to mam co do niej pewne obawy. Wydaje mi się bowiem, że elementy, na końcach których umocowane zostały kółka są nieco zbyt wątłe i przy większej masie mogą nie wytrzymać. Producent zapewnia jednak, że produkt przeznaczony jest dla osób, które ważą nawet 200 kilogramów, więc wszystko wskazuje na to, że jestem bezpieczny.

Na stalowej podstawie umieszczono “część właściwą” fotela Vertagear, czyli oparcie oraz siedzisko, a także podłokietniki. Skupmy się na dwóch pierwszych elementach. Te zostały pokryte skórą ekologiczną, a pod nimi znalazła się dość twarda, ale wygodna pianka. Co oczywiste, skóra ekologiczna nie będzie najbardziej przyjaznym człowiekowi materiałem w momencie, gdy będzie bardzo ciepło, ale nie ma co narzekać - łatwo się ją czyści i ta, którą wykorzystał producent recenzowanego fotela, jest naprawdę przyjemna w dotyku.

Przesiadując godzinami nie odczułem przebijającej się przez gąbkę konstrukcji fotela, co zdarza się w produktach innych firm. Wszystko dzięki temu, jaką gąbkę wykorzystano. Po pierwsze, jej twardość jest tak dobrana, by za szybko się nie odkształcała i jednocześnie nie była niewygodna. A po drugie jest jej wystarczająco dużo, by “szkielet” fotela był odpowiednio ukryty.

Przed zakupem fotela gamingowego (a właściwie to jakiegokolwiek fotela) którejkolwiek z firm warto zwrócić uwagę na jeden bardzo istotny parametr – wysokość, na jakiej znalazło się siedzisko. W przypadku testowanego modelu jest ono naprawdę wysoko, o czym najlepiej świadczyć może fakt, że moje nogi (mam 180 cm wzrostu) nie stykały się z podłożem w momencie, gdy nieco podniosłem fotel. Choć wielu osobom zwisające podczas siedzenia nogi mogą nie przeszkadzać, to mi osobiście nie było tak wygodnie.

Wcześniej wspomniałem także o podłokietnikach, wszak są one nieodzowną częścią gamingowych foteli. Jeśli miałbym ocenić ich budowę, to muszę stwierdzić, że nieco się zawiodłem. Jakość tworzywa sztucznego, z którego zostały wykonane pozostawia nieco do życzenia. Dodatkowo nie są najlepiej wykończone oraz sparowane, co może mieć wpływ na ich ewentualne uszkodzenie.

Funkcjonalność

Wielką zaletą foteli gamingowych jest to, jak wiele możemy dostosować do naszych potrzeb – wysokość siedzenia, pochylenie oparcia czy ustawienie podłokietników. Nie inaczej jest w tym przypadku.

Podłokietniki możemy dostosowywać na cztery różne sposoby: przesuwać je do przodu lub tyłu, na boki, w górę i w dół oraz ustawiać je pod odpowiednim kątem. Oparcie można ustawić w zakresie od 80 do 140 stopni, co daje nam sporą dowolność. Znajdujące się pod siedziskiem uchwyty pozwalają nam również dostosować wysokość fotela, szybkość z jaką odchylać się będzie oparcie, gdy wywrzemy na nie nacisk oraz całkowicie zablokować lub odblokować możliwość odchylania się oparcia.

Vertagear naprawdę się postarało. Model PL6000 daje nam ogrom opcji, dzięki którym możemy dostosować go do naszych potrzeb i sprawić, że będzie nam wygodnie, jak nigdy wcześniej.

Poduszki

W zestawie znalazły się również dwie poduszki: zagłówkowa oraz lędźwiowa.

Pierwsza z wymienionych podczas kilkutygodniowych testów sprawdziła się znakomicie. Jest miękka, przyjemna w dotyku. Zrelaksowanie się w momencie opierania o nią głowy przychodziło mi z wielką łatwością. Poduszka lędźwiowa nie sprawdziła się natomiast w ogóle. Odniosłem wrażenie, że jest źle wyprofilowana (zbyt gruba), przez co nie potrafiłem znaleźć dla niej odpowiedniego położenia, choć próbowałem kilka razy.

Podsumowanie

Fotel Vertagear PL6000 używam od kilku tygodni i jestem z niego bardzo zadowolony. Sporym plusem jest odpowiednio wyprofilowane siedzisko oraz oparcie, co sprawia, że kilkugodzinne sesje grania nie kojarzą mi się już z bólem pleców. Możliwość dostosowania wielu ustawień fotela sprawiła, że chętniej spędzałem czas właśnie przy biurku. Choć fotel ma pewne niewielkie wady, to i tak z czystym sumieniem mógłbym polecić go innym. Przede wszystkim prawdziwym fanom Virtus.pro.