Egor „flamie” Vasilyev na łamach portalu cybersport.com udzielił wywiadu, w którym wypowiada się na wiele ciekawych tematów. Jak się okazuje, Rosjanin nie żyje samym CS-em, a jest też zapalonym fanem chociażby piłki nożnej.

Zmiana w Virtus.pro

flamie bez wątpienia zna Polaków na wylot. Rywalizuje z nimi od wielu lat, a na serwerze mierzyli się niejednokrotnie. W rozmowie została poruszona interesująca kwestia, a mianowicie ostatnie roszady w składzie. Reprezentant Na`Vi nie ma żadnych wątpliwości i twierdzi, że wymiana zawodnika to tylko zmiana kosmetyczna. Jak wspomina, główny człon drużyny pozostał niezmieniony, a pomimo tego, że MICHU jest naprawdę świetnym zawodnikiem, to problem leży gdzie indziej. Po tylu latach gry na najwyższym poziomie i nagłej obniżce lotów brakuje im wiary we własne umiejętności, które bez wątpienia posiadają. Gdyby udało się wygrać turniej, mogliby znów wystrzelić, jak miało to miejsce na początku ubiegłego roku.

Mam nadzieję, że Virtus.pro wróci do ścisłej czołówki. Ich problem leży w wierze we własne umiejętności.

Skąd gracz CS:GO czerpie motywację?

Znamy już zdanie flamiego na temat innych zawodników. Teraz skupmy się nieco bardziej na nim, tym bardziej, że sprawa jest bardzo ważna. Motywacja – często słyszy się o tym, że któryś z profesjonalnych graczy postanowił zrobić krótszą przerwę od rozgrywki właśnie ze względu na jej brak. Rosjanin ma na to własny sposób – jest świadomy, że kariera profesjonalisty nie trwa długo. Choć sam nie uważa, by był jakiś próg, po którego przekroczeniu trzeba odłożyć myszkę na bok, to z reguły większość osób, które rywalizują są stosunkowo młode. Zdaje sobie sprawę z tego, że musi wykorzystać swój potencjał do maksimum i trenować jeszcze ciężej, by zadowolić fanów, organizację, kolegów, a przede wszystkim samego siebie. Ważne jest też, żeby mieć do czego wracać. Egor zbiera pieniądze na własne mieszkanie, co pozwoli mu usadowić się we własnych czterech ścianach.

Po wygraniu większego trofeum bardzo łatwo jest stracić zapał do gry. Ludzie szybko zapominają o twoich sukcesach. Trzeba pozostać w pełnym skupieniu, niezależnie od okoliczności.

Hobby "nerda"

Nie ulega wątpliwości, że zawodnik CS-a większość czasu spędza przed ekranem monitora na treningu z drużyną, bądź doskonaleniu umiejętności. Gdyby jednak nie robić nic innego, gracz mógłby się szybko wypalić i nie byłby w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. Jak mówi flamie, sam jest wielkim fanem piłki nożnej i kibicem Arsenalu. Ostatnio Arsene Wenger, obecny jeszcze szkoleniowiec Kanonierów, zapowiedział, że po sezonie pożegna się z klubem. Zdaniem 21-latka nie da to za dużo, bo skład aktualnie szóstej siły Premier League najzwyczajniej nie jest gotowy do walki o najwyższe cele. Podkreśla też, że inne z drużyn wydają setki milionów na transfery, kiedy jego ulubieńcy pozyskali zaledwie dwóch graczy, więc nie powinno się wymagać zbyt wiele. Zapał do "piłki kopanej" ostatnio zdobywca drugiego miejsca na DreamHack Masters Marseille 2018 wyraża też sprzed komputera. Na koncie Steam flamie ma bardzo dużo godzin przegranych właśnie w Football Manager, gdzie wciela się w rolę jednego z menadżerów piłkarskich.

Nie jestem w stanie ocenić, czy to dobra pora na odejście Wengera, ani co stanie się po zmianie na ławce trenerskiej. Skład Arsenalu jest świetny, ale jeszcze trochę brakuje do walki o mistrzostwo.

Jak wiemy s1mple i flamie w ostatnim czasie łączeni byli z SK Gaming. Ostatecznie do transferu nie doszło i dalej możemy oglądać ich w barwach Natus Vincere. Jak poradzą sobie w zbliżających się starciach i czy w końcu zajmą upragnione pierwsze miejsce na turnieju wyższej rangi? Śledźcie ich poczynania, bo reprezentanci Wspólnoty Niepodległych Państw niejednokrotnie zaskakiwali w najmniej spodziewanym momencie. Biorąc pod uwagę, że w Marsylii pokazali się z dobrej strony, następny turniej może paść iść łupem.