TyLoo jest już o krok od awansu na FACEIT Major London 2018. W pierwszym środowym półfinale azjatyckiego Minora ekipa z Chin okazała się lepsza od Renegades, pokonując rywali z Australii 2:1. Sam mecz był jednak niezwykle emocjonujący i obfitował w liczne zwroty akcji, comebacki, a nawet dogrywkę.

TyLoo 2 : 1 Renegades

(Asia Minor – półfinał)
16 4 Train 11 14
12 3
(2) 17 11 Inferno 4 19 (4)
4 11
16 6 Cache 9 10
10 1

Do ósmej rundy pierwszej mapy wydawało się, że na serwerze znajduje się tylko Renegades. Gracze z Antypodów prowadzili już 7:0 i dopiero przy tym rezultacie pozwolili wreszcie rywalom na skuteczną odpowiedź, która w końcowym rozrachunku i tak nie miała większego znaczenia. Wszystko dlatego, że do przerwy TyLoo zdobyło zaledwie cztery oczka i w tamtym momencie tylko cud mógł uratować zawodników, ale ten nieoczekiwanie się wydarzył. Co prawda nie od razu, bo podopieczni Steve'a "Ryu" Rattacasy wpisali na swoje konto jeszcze dwa oczka, ale w gruncie rzeczy na tym ich osiągnięcia się zakończył. W zespół z Państwa Środka wstąpiły bowiem nowe siły, dzięki którym dokonał on niemożliwego i powrócił z wyniku 4:13. Hansel "BnTeT" Ferdinand wraz z kolegami zanotowali nawet fantastyczną serię jedenastu zdobytych z rzędu rund i koniec końców to właśnie oni zatriumfowali w stosunku 16:14!

Takie osiągnięcie musiało wywrzeć wpływ na graczy TyLoo, którzy na Inferno pojawili się podwójnie zmotywowani. Miał to zresztą swoje odzwierciedlenie w wyniku, bo Renegades przestało grać w okolicach czwartej rundy, jakby pogodzone z losem. W efekcie pierwsza połowa, podobnie jak na wcześniejszej mapie, zakończyła się rezultatem 11:4, ale tym razem prowadzili BnTeT i spółka. Niemniej wtedy wszyscy mogliśmy odczuć swoiste déjà vu, bo po zmianie stron role się odwróciły, zaś Karlo "USTILO" Pivac i spółka... rozpoczęli walkę o comeback. I wyszli z tej walki zwycięsko, bo całkowicie zniwelowali siedmiopunktową stratę i doprowadzili do remisu 13:13. Remisem zakończył się też podstawowy czas gry, wobec czego potrzebna była dogrywka, a w niej rzutem na taśmę lepsi okazali się reprezentanci Renegades, którzy tym samym przedłużyli swoje szanse na końcową wygraną w całym meczu.

O wszystkim przesądzić miał więc Cache, gdzie bardzo długo stroną dominującą była piątka z Antypodów. Zawodnicy Ryu przystąpili do tego starcia o wiele bardziej skoncentrowani, co też w pozytywny sposób odbiło się na ich grze. W pewnym momencie uczestnicy ELEAGUE Major prowadzili przeważali już nawet różnicą sześciu oczek, ale jeszcze przed przerwą spuścili nieco z tonu, co też TyLoo skrzętnie wykorzystało. W efekcie różnica dzieląca obie formacje zmalała już tylko do trzech punktów. Ale na tym nie koniec, bo chińsko-indonezyjski skład kontynuował swój napór także w drugiej połowie, a na to Renegades ewidentnie nie było przygotowane. Nic więc dziwnego, że USTILO wraz z kolegami powiększyli swój dorobek już tylko o jedną rundę, zaś Azjaci pewnie kroczyli przed siebie na koniec to własnie oni mogli wznieść ręce w górę w geście triumfu po zwycięstwie wynikiem 16:10.

Wszystkie mecze wraz z angielskim komentarzem oglądać będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu, zaś polska transmisja prowadzona jest na kanale ESPORT NOW. Po więcej informacji na temat Asia Minor Championship London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.