Kiedy w styczniu tego roku Virtus.pro po raz pierwszy w historii utraciło status legendy, wydawało się, że gorzej być nie może. FACEIT Major London 2018 udowodnił jednak, że i owszem może – Filip "NEO" Kubski i spółka po trzeciej porażce z rzędu pożegnali się z brytyjską imprezą już w pierwszym etapie, przez co na ten moment nie mogą być pewni gry na przyszłorocznym Intel Extreme Masters Katowice. Ale to obecnie chyba najmniejszy z problemów polskiej piątki...

North 16 : 6 Virtus.pro

(FACEIT Major – 3. runda)
16 10 Mirage 5 6
6 1

To niesamowicie ważne dla VP spotkanie rozpoczęło się od pechowo przegranej przez Polaków pistoletówki, przez którą bardzo szybko przewaga North wzrosła do trzech oczek. Mimo tak niekorzystnego obrotu spraw podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego początkowo próbowali jeszcze dotrzymać kroku rywalom i nie pozwolić im oddalić się zbytnio. Z czasem jednak i te starania przestały przynosić skutek, zaś Duńczycy wzięli się za powiększanie swojego prowadzenia, które tuż przed przerwą wynosiło już 10:5. Jedynym graczem, którego można by było pochwalić w szeregach Virtusów, był Michał "snatchie" Rudzki – najmłodszy stażem członek składu popełniał pojedyncze błędy, ale jako jedyny był skuteczny. Niemniej to było za mało, by liczyć na cokolwiek więcej.

Po chwili na konto North wpadła druga pistoletówka, zdobyta zresztą z ogromną łatwością. Od tego momentu rozpoczęła się agonia polskiej piątki, która trwała aż do końca meczu. NEO wraz z kolegami nie potrafili już otrząsnąć się po tak potężnym ciosem i wraz z każdą upływającą minutą wykrwawiali się coraz bardziej. Zaś ich duńscy rywale wychodzili obronną ręką z nawet pozornie niekorzystnych sytuacji. Koniec był łatwy do przewidzenia. Koniec był bliski. Nie wiadomo czy to rosnący stres, czy też brak przygotowania, ale w szeregach zawodników znad Wisły dało się zauważyć brak pomysłu na skuteczny atak, a potem także obronę bombsite'u. Ostatecznie wszystko zamknęło się w 22 rundach, bo właśnie tyle potrzebowało North, by wyrzucić Virtus.pro za burtę Majora. Legenda nie sięgnęła bruku, ona wyrżnęła w niego z ogromnym impetem.

Wszystkie spotkania FACEIT Major London 2018 wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu, natomiast polska transmisja dostępna będzie na prywatnym kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego. Po więcej informacji na temat zawodów zapraszamy do naszej relacji tekstowej.