Szósty sezon StarSeries i-League dobiega końca. Tak naprawdę do rozegrania pozostał już tylko jeden mecz, który pozwoli nam wyłonić triumfatora ukraińskich zawodów. I wbrew temu, co można było zakładać jeszcze przed startem imprezy, nie zobaczymy w nim ani mousesports, ani też North.

ENCE eSports vs Vega Squadron
16:00 (BO5)

Te dwie utytułowane ekipy odpadły bowiem we wcześniejszych fazach zmagań. Rady nie dały również BIG, compLexity Gaming i HellRaisers, czyli ćwierćfinaliści ostatniego Majora. Zamiast tego zobaczymy natomiast ENCE eSports, które miesiąc temu dotarło do wielkiego finału DreamHack Open Montreal 2018, zaś teraz powtórzyło ten wyczyn również w Kijowie. A należy pamiętać, że Aleksi "allu" Jalli i spółka po drodze mierzyli się m.in. ze wspomnianymi już mouz i BIG, a mimo to aż do dziś nie poznali goryczy porażki. Spora w tym zresztą zasługa samego Jalliego, który bez wątpienia jest jednym z bardziej wyróżniających się członków fińskiego zespołu.

I o ile ENCE dobre wyniki osiąga dzięki indywidualnościom, tak Vega stara się korzystać z kolektywu. Oczywiście, w pewnym stopniu wyróżnia się Dmitriy "jR" Chervak, ale nie na tyle, by uznać, że to on jest głównym autorem zaskakującego awansu aż do decydującego starcia. Swoje cegiełki do triumfów nad takimi drużynami, jak OpTic Gaming, HellRaisers czy też NRG Esports dołożyli bowiem również pozostali członkowie składu. Nie da się ukryć, że gracze z Europy Wschodniej kochają zaskakiwać – podczas ostatniego Majora zapewnili sobie wyjazd na Intel Extreme Masters Katowice 2019, zaś teraz mają szansę na zgarnięcie aż 125 tysięcy dolarów.

Mecz pomiędzy ENCE eSports a Vega Squadron wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale StarLaddera na Twitchu. Po więcej informacji na temat StarSeries i-League Season 6 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.