31 pojedynków – przez tyle bojów rozgrywanych na Nuke'u Astralis nie daje się pokonać. 26 z nich odbyło się na lanie, a pozostałe 5 online. Ostatnia porażka na tej mapie w wykonaniu duńskiej drużyny miała miejsce... 15 lutego 2018. Jak na przestrzeni tych przeszło 9 miesięcy statystycznie prezentowała się najlepsza piątka na świecie na swojej ulubionej arenie zmagań? Przyjrzyjmy się liczbom.

Jak podaje portal stayinpit.gg w swoim artykulew trakcie tej niezwykle okazałej passy triumfów Skandynawowie rozegrali łącznie 335 rund po stronie broniącej, wygrywając aż 239 z nich. Taki wynik daje 71,3% zwycięstw, podczas gdy ogólna statystyka batalii na Nuke'u daje 56,7 % rund zakończonych wygraną antyterrorystów. Ten niebotyczny rezultat Astralis sprawia, że najwyżej notowany zespół rankingu HLTV jest lepszy od przeciętnej o 26%!

O dziwo, Nuke nie jest najlepszą mapą graną przez Emila "Magiska" Reifa i kolegów pod tym względem. Jeśli zestawimy liczbę triumfów Duńczyków po stronie CT ze średnią oficjalnych pojedynków w Counter-Strike'u, największa przepaść pojawi się na Duście2. Tam niedawni zwycięzcy finałów szóstego sezonu Esports Championship Series wygrywają o 41% więcej rund niż średnia.

Astralis po stronie antyterrorystów*
Mapa Przewaga Astralis nad średnią wygrywanych rund  Liczba rozegranych rund
Dust2 41% 242
Nuke 26% 335
Inferno 26% 876
Mirage 23% 560
Cache 16% 127
Train 14% 349
Overpass 12% 517
* W trakcie serii 31 wygranych na Nuke'u

Skoro według statystyk Astralis najlepiej wypada po stronie antyterrorystów na Duście2, to dlaczego tak wybitna seria wygranych ma miejsce nie na piaszczystej mapie, ale właśnie na Nuke'u? Ciekawe spojrzenie na ten fakt daje analiza wyników Duńczyków w roli terrorystów. Kiedy przyjrzymy się liczbom, odpowiedź na powyższe pytanie zdaje się nasuwać sama. O ile gra po stronie broniącej na Nuke'u wydaje się zgoła łatwiejsza i prawdopodobnie daje trochę mniejsze pole do popisu dla Astralis względem pozostałych zespołów, tak ofensywa wymaga już znacznie mniej konwencjonalnych zagrań i właśnie w tym aspekcie Skandynawowie robią "różnicę". Podopieczni Danny'ego "zonica" Sorensena zwyciężają bowiem o 45% więcej rund od przeciętnej ekipy na omawianej mapie.

Astralis po stronie terrorystów*
Mapa Przewaga Astralis nad średnią wygrywanych rund  Liczba rozegranych rund
Nuke 45% 408
Overpass 19% 552
Dust2 17% 154
Train 14% 340
Inferno 12% 810
Cache 11% 108
Mirage 4% 527
* W trakcie serii 31 wygranych na Nuke'u

Niebywała passa triumfów na Nuke'u może niebawem ulec przedłużeniu. Od przyszłego wtorku Astralis czekają zmagania w ramach finałów ESL Pro League. Z racji tego, że impreza ta odbywać będzie się w duńskim Odense, najlepsza drużyna na świecie z pewnością dołoży wszelkich starań, by dopisać kolejny sukces do swojej okazałej kolekcji – tym razem przed własną publicznością.